Warszawa u stóp gór? "To malowniczy stratocumulus"

Nietypowe chmury nad Warszawą
Źródło: Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl
W poniedziałek, tuż przed zachodem słońca, miłośnicy nart i snowboardów mogli się poczuć jakby Warszawa była stolicą sportów zimowych. Wszystko przez malowniczy widok, który przypominał góry.

Pojawił się dziś na zachód od Warszawy. Niestety mieszkańcy stolicy nie będą mogli cieszyć się widokiem, jaki mają tokijczycy patrzący na Fudżi. To tylko chmury, a konkretnie sam koniec niżu.

- Ten malowniczy stratocumulus to sam koniec strefy opadów niżu, który przyniósł opady na Podlasiu – precyzuje Artur Chrzanowski, synoptyk TVN Meteo. Jak dodaje, niż "zrzucił" wilgoć i niskie chmury. Niestety, we wtorek rano, gdy ponownie wstanie słońce, wciąż będziemy mieszkać na płaskim Mazowszu.

"Góry" w stolicy

Nietypowe chmury nad Warszawą

wp/ran

Czytaj także: