Szpital Czerniakowski dla zakażonych COVID-19. "Ta decyzja była po prostu niewykonalna". Jest nowy dyrektor

Źródło:
PAP
SOR Szpitala Czerniakowskiego jest bardzo przeciążony
SOR Szpitala Czerniakowskiego jest bardzo przeciążonyArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
SOR Szpitala Czerniakowskiego jest bardzo przeciążonyArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Szpital Czerniakowski ma nowego, tymczasowego dyrektora. Jak przekazała rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka, najważniejszym zadaniem, jakie przed nim stoi, jest przekształcenie go w placówkę drugiego stopnia. Jak powiedział podczas sesji Rady Warszawy Paweł Chęciński, dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej w ratuszu, wdrożenie decyzji wojewody z dnia na dzień było niewykonalne.

Zgodnie z nową strategią walki z epidemią lecznictwo szpitalne dla pacjentów z koronawirusem zostało podzielone na trzy poziomy: pierwszy poziom to szpitale należące do tzw. sieci szpitali, drugi to placówki z oddziałami zakaźnymi i obserwacyjno-zakaźnymi, natomiast trzeci – dziewięć szpitali wielospecjalistycznych.

W ubiegłym tygodniu wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł poinformował, że w Warszawie przekształcone w szpitale "drugopoziomowe" zostaną Szpital Czerniakowski oraz Grochowski, gdzie mają trafiać pacjenci zakażeni COVID-19. Krótko po tym doszło do odwołania zarządu Szpitala Czerniakowskiego.

Jak nieoficjalnie ustaliło radio TOK FM, dotychczasowy dyrektor placówki miał sprzeciwiać się przekształceniu, a część lekarzy z oddziału chorób wewnętrznych, który ma być zmieniony w zakaźny, mówiła o odejściu. Kontestowany miał być zarówno sposób, w jaki dowiedzieli się o planowanych zmianach, jak i metoda ich przeprowadzenia.

"Przekształcenie Szpitala Czerniakowskiego to priotytet"

W rozmowie z PAP rzeczniczka warszawskiego ratusza Karolina Gałecka powiedziała, że do odwołania zarządu doszło "w związku z dużymi zastrzeżeniami do pracy dyrektora". - Funkcję tymczasowego dyrektora pełni zgodnie przepisami jeden z członków rady nadzorczej. Jest to funkcja tymczasowego dyrektora, bo docelowo będziemy chcieli wyłonić osobę, która będzie pełniła funkcję dyrektora szpitala - dodała.

Zapewniła, że miasto postara się, by do konkursu doszło jak najszybciej, ale - jak podkreślała - obecnie przed szpitalem stoi wyzwanie, jakim jest przekształcenie go na tzw. drugi poziom zabezpieczenia. - Na tym przede wszystkim będzie musiał się skupić tymczasowy dyrektor, to teraz priorytet - powiedziała.

Gałecka przyznała, że szpitale zakaźne podległe wojewodzie "przeżywają oblężenie". - Mamy dzisiaj ponad osiem tysięcy przypadków koronawirusa, więc jak najbardziej chcemy - ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców - przygotować ten szpital - stwierdziła.

"Wpłynęło tylko jedno podanie o zwolnienie"

Temat Szpitala Czerniakowskiego był również poruszany na sesji Rady Warszawy. O sytuację w placówce zapytał radny Prawa i Sprawiedliwości Błażej Poboży. Jak poinformował, do radnych docierają niepokojące informacje, że szpital jest kompletnie nieprzygotowany do przyjmowania pacjentów z COVID-19, a spora część lekarzy chce stamtąd odejść.

Poboży odniósł się także do wcześniejszej informacji sekretarza miasta, który podał, że Szpital Wolski odwołał się od decyzji wojewody o przeniesieniu go do drugiego poziomu zabezpieczenia, argumentując, że w tym momencie jest to technicznie niewykonalne. Radny chciał również wiedzieć, jaka jest sytuacja w tym szpitalu.

Na pytania radnego odpowiedział Paweł Chęciński, dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej. Poinformował, że decyzje odnośnie Szpitala Wolskiego wydawał w ubiegłym tygodniu wojewoda z rygorem natychmiastowej wykonalności. - Ta decyzja dotyczyła niestety oddziału geriatrycznego, unikalnego oddziału w skali naszego województwa - zaznaczył. - I ta decyzja była po prostu niewykonalna, przynajmniej od razu – dodał.

Zaznaczył, że Szpital Wolski dwukrotnie odwołał się od tej decyzji, jednocześnie szpital zaproponował rozwiązanie realne, że zamiast 36 łóżek, które nakazał wydzielić wojewoda, może zapewnić 16 łóżek. - To unikalny oddział i pacjenci nie znajdą pomocy w innych szpitalach, niż w szpitalu Wolskim. Tych pacjentów nie ma gdzie przekazać – wyjaśnił. - Dyrektor szpitala musi zagwarantować relokację tych pacjentów, których średnia wieku wynosi około 80 lat – dodał.

Chęciński poinformował jednocześnie, że w chwili obecnej nie zna odpowiedzi wojewody na odwołanie szpitala. - Sprawa jest bardzo dynamiczna, bo propozycja Szpitala Wolskiego została zgłoszona do wojewody wczoraj, czyli 14 października - dodał.

Decyzje dotyczące szpitali Grochowskiego i Czerniakowskiego wydał minister zdrowia. - Szpital Grochowski jako szpital drugiego poziomu istniał od piątku, ale faktycznie decyzje otrzymał w dniu wczorajszym, to jest 14 października – powiedział dyrektor. Zaznaczył, że decyzja mówi o 19 łóżkach covidowych oraz trzech na intensywnej terapii.

Odnośnie do Szpitala Czerniakowskiego minister decyzje wydał w piątek. - We wtorek rano został odwołany zarząd Szpitala Czerniakowskiego – poinformował. Zaznaczył, że był w środę w szpitalu, a jeszcze w czwartek przed sesją rozmawiał z prezesem szpitala Waldemarem Gizą, który – jak zapewniał Chęciński – "stara się sprostać temu zadaniu [przekształceniu - red]". - Dementuję medialne informacje, że tam nie ma kto pracować – powiedział. Zapewnił, że wpłynęło tylko jedno podanie o zwolnienie się lekarza.

Kto przejmie niezakażonych pacjentów?

O sytuacji w Szpitalu Czerniakowskim we wtorek w mediach społecznościowych napisał kierownik tamtejszego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dr Tomasz Siegel. "W piątek 9.10 dostałem decyzję ministra zdrowia, że od czwartku (!) mam uruchomić 38 miejsc covidowych w swoim szpitalu. Gdzie mam ewakuować chorych, którzy w tej chwili zajmują te miejsca? Gdzie ich przenieść? Minister nie powiedział, nie mógł, bo miejsc nigdzie już nie ma" - czytamy w jego wpisie na Facebooku.

"Który szpital przejmie rejon ostatniego oddziału wewnętrznego dla chorych niezakażonych z południowej Warszawy? Nie napisał, bo nikt nie jest w stanie przejąć czegokolwiek, skoro sam jest totalnie obciążony" - podkreślił lekarz.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o przeciążonych oddziałach ratunkowych warszawskich szpitali. Jednym z najbardziej obleganych SOR-ów jest właśnie ten w Szpitalu Czerniakowskim. Jedną z przyczyn zatorów na SOR-ach jest niedostateczna liczba łóżek internistycznych.

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl