Sześć osób zatrzymanych po proteście. "Nie wszyscy byli zainteresowani pokojowym wyrażaniem poglądów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl / PAP
"Bilans wczorajszych protestów, to sześć osób zatrzymanych"
"Bilans wczorajszych protestów, to sześć osób zatrzymanych"
wideo 2/10
"Bilans wczorajszych protestów, to sześć osób zatrzymanych"

- Zatrzymania miały związek z naruszeniem nietykalności funkcjonariusza, czynną napaścią, znieważeniem i zniszczeniem mienia - poinformował Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji. Pięciu policjantów potrzebowało pomocy medycznej w związku z rozpyleniem gazu łzawiącego. Zniszczono też dwa radiowozy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Piątkowy protest pod hasłem: "Aborcja. Czas próby" zaczął się na rondzie Dmowskiego. W Alejach Jerozolimskich doszło do użycia gazu i przepychanek z policją. Funkcjonariusze z pomocą samochodów blokowali trasę przemarszu. Gazu mieli używać także sami protestujący. W pewnym momencie załoga karetki pogotowia udzielała pomocy policjantom.

Później celem protestujących stało się dotarcie na Żoliborz, ale kilka razy byli zmuszani do zmieniania trasy. Blokowano ich między innymi na placu Bankowym. Klucząc, dotarli w końcu w okolicę domu prezesa Kaczyńskiego. Tam czekał na nich szpaler radiowozów i funkcjonariuszy w kaskach i z tarczami. Tłum stanął przed policyjnym kordonem, skandowano antyrządowe hasła i okrzyki związane z powodem protestu. Niektórzy wykrzykiwali też hasła przeciwko policji i odpalali świece dymne i race.

Z relacji PAP wynika, że kilkoma z nich rzucono w policjantów. W stronę funkcjonariuszy miały też polecieć kamienie i śnieżki.

Sześć osób zatrzymanych

Jak przekazał w sobotę rano Rafał Retmaniak z Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji, sześciu demonstrujących na warszawskich ulicach zostało zatrzymanych w związku z naruszeniem nietykalności funkcjonariusza, czynną napaścią, znieważeniem i zniszczeniem mienia. - Niestety podczas wczorajszych protestów nie wszyscy byli zainteresowani pokojowym wyrażaniem swoich poglądów - podkreślił policjant.

Jak poinformował, dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala. Jeden z nich został kopnięty w twarz, a w drugiego rzucono bryłą lodu. - Pięciu funkcjonariuszy wymagało interwencji ratowników medycznych, po rozpyleniu gazu w ich kierunku. Ponadto zniszczone zostały dwa radiowozy policyjne - dodał Retmaniak.

Jak relacjonował, po rozpoczęciu protestu policja otrzymała informację na numer alarmowy od zaniepokojonych uczestników ruchu drogowego o niebezpiecznych zachowaniach uczestników protestu. - Niekontrolowanie wbiegali oni na jezdnię, co stanowiło realne zagrożenie dla nich oraz innych uczestników ruchu drogowego. Policjanci otrzymali informację, że na rondzie Dmowskiego jeden z samochodów nie zdążył opuścić skrzyżowania, a manifestujący przechodzący obok uderzają w maskę i dach pojazdu. Pasażerowie pojazdu byli zaniepokojeni i czuli się zagrożeni - zaznaczył.

Retamaniak przekazał, że w czasie przemarszu zaatakowano policjantów i rozpylono w ich kierunku gaz pieprzowy. Zaatakowany został też policyjny radiowóz z nagłośnieniem. Dodał, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom i zapobieżenia atakowi w indywidualnych przypadkach policjanci używali środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej oraz gazu pieprzowego.

Z relacji Retmaniaka wynika, że do ataków na policjantów doszło na Marszałkowskiej, gdzie podczas interwencji związanej z wjazdem samochodu dostawczego na chodnik funkcjonariusz został uderzony w twarz, a w kierunku innych policjantów rozpylono gaz. - Samochód poruszający się po chodniku stwarzał realne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników przemarszu, stąd nasza reakcja. Kopnięty policjant doznał urazu twarzoczaszki i został przewieziony do szpitala. Na szczęście nie wymagał hospitalizacji i po opatrzeniu przez personel szpitala został zwolniony. Policjanci, w stosunku do których użyto gazu, zostali opatrzeni na miejscu i po przemyciu oczu i twarzy wrócili do pełnienia dalszych obowiązków - wskazał funkcjonariusz.

Jedna z osób zatrzymanych była nieletnia. Policja podaje, że po wykonaniu z nią czynności została przekazana pod opiekę rodziców. Pozostała piątka zatrzymanych nie została jeszcze zwolniona.

Fala protestów

Był to trzeci z rzędu protest po środowej publikacji uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku w sprawie przepisów aborcyjnych. Orzeczenie trafiło już do Dziennika Ustaw. Zdania odrębne do uzasadnienia wyroku TK zgłosiło trzech sędziów, a do samego orzeczenia wydanego jesienią - dwóch.

Jesienią trybunał pod kierunkiem Julii Przyłębskiej orzekł, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Opozycja i wielu konstytucjonalistów twierdzi, że skład TK pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej został obsadzony nieprawidłowo - zasiadali w nim między innymi tak zwani sędziowie dublerzy.

Poprzedni protest Strajku Kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego odbył się w stolicy w czwartek. Protestujący zebrali się między innymi przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. Około godziny 20 trzy osoby wtargnęły na teren Trybunału i przykleiły plakaty Strajku Kobiet do drzwi wejściowych. Jego przebieg relacjonowaliśmy na tvnwarszawa.pl. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak następnego dnia przekazał informację o wylegitymowaniu 417 osób. Dodał, że wobec 357 osób skierowane mają być notatki do sanepidu. Według danych KSP zatrzymano 14 osób, w tym sześć do przestępstw: naruszenia miru, nietykalności cielesnej policjantów, znieważenia policjantów i uszkodzenia radiowozów.

Przeciwniczki i przeciwnicy zaostrzenia prawa aborcyjnego wyszli również na ulice w środę, kilka godzin po opublikowaniu przez Trybunał Konstytucyjny uzasadnienia wyroku z 22 października. Przebieg tej manifestacji określany był jako spokojny.

Autorka/Autor:kk/r

Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Samochód osobowy oraz tramwaj zderzyły się na nowej trasie do Wilanowa. Uszkodzony jest sygnalizator świetlny. Trwają działania służb.

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem zderzyły się trzy samochody. Dwa z nich są mocno rozbite. Jak wynika z ustaleń policji, do zdarzenia doszło, kiedy jeden z kierowców skręcał w lewo. Jedna osoba trafiła do szpitala. Okazało się, że jednym z aut kierował 17-latek, który nie miał prawa jazdy.

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w domku letniskowym pod Wyszkowem. Strażacy ewakuowali dwie osoby. Niestety, ich życia nie udało się uratować. Jedna osoba trafiła do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

28-latek ugodził nożem kobietę podczas domowej imprezy i uciekł, a 23-latka groziła znajomym poszkodowanej. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty, mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie.

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze komendy stołecznej "wszczęli czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" byłego ministra - przekazała w piątek wieczorem policja, dodając, że informacje o "niebezpiecznej jeździe" polityka w centrum Warszawy pojawiły się w mediach.

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Źródło:
tvn24.pl, "Fakt"

W Powstaniu Warszawskim walczyli o wolność. O wyzwolenie stolicy Polski spod niemieckiej okupacji. Często byli jeszcze nastolatkami. - Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucie, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem (…), gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom - mówił Stanisław Majewski ps. "Stach". W dniu Wszystkich Świętych wspominamy powstańców, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

Na Cmentarzu Powązkowskim trwa 50., jubileuszowa kwesta. Pieniądze na ratowanie zabytkowych nagrobków zbierają znani artyści, dziennikarze, politycy i rekonstruktorzy w strojach historycznych.

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Źródło:
PAP

Małżeństwo policjantów spod Warszawy spędzało wolny dzień w stolicy. Kiedy rozpoznali na ulicy poszukiwanego listem gończym 32-latka, po chwili był on już obezwładniony. Dalsze działania policjantów w tej sprawie doprowadziły do zatrzymania kolejnej osoby. Odzyskano też kradzione bmw warte 160 tysięcy złotych.

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poszukiwani listami gończymi niemal zawsze są zaskoczeni widokiem zatrzymujących ich policjantów. Tak było też w przypadku 48-latka i 57-latka. Oni sądzili, że - by uniknąć kary - wystarczy zamieszkać w innych miastach.

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Targówka pracują nad sprawą kradzieży w galeriach handlowych. Łupem złodziei padły drogie perfumy. Na stronie pojawiły się zdjęcia dwóch osób: kobiety i mężczyzny, którzy mogą mieć związek ze sprawą. Policja prosi pomoc w ich identyfikacji.

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Podtrzymujemy nasze stanowisko w sprawie odbudowy centrum handlowego przy Marywilskiej. Jesteśmy na końcowym etapie koncepcji - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Małgorzata Konarska, prezes zarządu spółki Marywilska 44. Hala targowa przy Marywilskiej w Warszawie spłonęła 12 maja. - Myślę, że w drugim półroczu przyszłego roku uda się wbić łopatę i rozpocząć pracę - dodaje Konarska.

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Siedlec (Mazowieckie) poszukiwali zaginionego 90-letka. Wyszedł on z domu i poszedł w kierunku rzeki Bug. Życie starszego mężczyzny było zagrożone.

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

500 złotych mandatu i powrót do domu zamiast lotów na wakacje. Tak skończyły się dla dwóch podróżnych "bombowe żarty" na warszawskim lotnisku.

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy podczas patrolu zauważyli leżącego na ulicy człowieka i stojącą obok taksówkę. Byli przekonani, że doszło do wypadku. Mylili się. Taksówkarz zatrzymał się, by pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie.

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgłosił, że na jednym z warszawskich przystanków autobusowych napadł go nieznany mężczyzna i grożąc nożem, zabrał mu telefon komórkowy. W trakcie kolejnych przesłuchań zaczął się motać, a policjanci szybko poznali jego plan. Teraz 40-latkowi grozi bardzo surowa kara.

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem trzy samochody zderzyły się na trasie S7 niedaleko Piaseczna. Dwie osoby trafiły do szpitala. Były utrudnienia w kierunku Warszawy.

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach trwa montaż kamer, które będą rejestrowały kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Nad skrzyżowaniem zawisło 28 żółtych urządzeń. To pierwszy taki system w Warszawie.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z posesji na warszawskim Targówku wydobywał się gęsty, gryzący dym. Z pomocą drona strażnicy miejscy potwierdzili, że w piecu palone są śmieci.

Wykryci dronem, ukarani za "kopciucha"

Wykryci dronem, ukarani za "kopciucha"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny konserwator zabytków poinformował o przekazaniu płyt nagrobnych z cmentarza olędrów na Kępie Tarchomińskiej oraz lapidarium na Białołęce do prac konserwatorskich.

Płyty nagrobne z cmentarzy osadników niemieckich przejdą renowację

Płyty nagrobne z cmentarzy osadników niemieckich przejdą renowację

Źródło:
PAP

W trakcie reanimacji na oddziale pediatrycznym szpitala w Otwocku nie było rurki do intubacji małego dziecka, a wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta wykazała, że w trakcie leczenia dziewczynki doszło do "szeregu nieprawidłowości". Dyrekcja przekonuje, że "działano zgodnie z procedurami", a mazowieccy urzędnicy nadzorujący szpital twierdzą, że nie mieli sygnałów o nieprawidłowościach.

Szpital w Otwocku pod lupą kontrolerów po śmierci 11-miesięcznego dziecka. Dyrekcja nie ma sobie nic do zarzucenia

Szpital w Otwocku pod lupą kontrolerów po śmierci 11-miesięcznego dziecka. Dyrekcja nie ma sobie nic do zarzucenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z programem hodowlanym, zamieszkująca warszawskie zoo samica krokodyla kubańskiego o imieniu Dwójka została przekazana do ogrodu zoologicznego w Tallinie. W środowisku naturalnym jest to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem, stąd bardzo istotna rola ogrodów w jego ratowaniu.

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Źródło:
PAP

Prace budowlane przy ulicy Zgody przerwało odkrycie szczątków ludzkich. Po interwencji policji w sprawie bierze także udział prokuratura. Szczątki mogą pochodzić z czasów II wojny światowej. Nie ma jeszcze pewności czy pochówki są z okresu obrony Warszawy w 1939 roku, czy z czasu Powstania Warszawskiego w 1944 roku.

Ludzkie szczątki w centrum Warszawy. W tym miejscu był prowizoryczny cmentarz

Ludzkie szczątki w centrum Warszawy. W tym miejscu był prowizoryczny cmentarz

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

31-latek został zatrzymany przez stołecznych policjantów tuż po tym, jak odebrał od pokrzywdzonego 113 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut i trafił do aresztu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Łowcy cieni" Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali dwie osoby poszukiwane na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz listów gończych.

"Łowcy cieni" zatrzymali poszukiwanych listami gończymi

"Łowcy cieni" zatrzymali poszukiwanych listami gończymi

Źródło:
PAP