Ratusz nie chce wydać deweloperowi "zaświadczenia o samodzielności" dla 157 lokali powstałych w ramach inwestycji Bliska Wola Tower. Według urzędników nie są to mieszkania, a część hotelu. Deweloper zarzuca im niekompetencję i próbę ingerencji w prawo własności.
W ubiegłym tygodniu "Gazeta Stołeczna" ustaliła, że warszawski ratusz odmówił deweloperowi J.W. Construction wydania zaświadczeń o "samodzielności" dla 157 lokali wybudowanych w ramach inwestycji Bliska Wola Tower u zbiegu Kasprzaka i alei Prymasa Tysiąclecia. Inwestycja została oddana do użytku jesienią ubiegłego roku.
Jak przekazali "Stołecznej" urzędnicy z miejskiego biura architektury, te 157 lokali, które deweloper sprzedaje jako samodzielne mieszkania, są "częścią hotelu, a nie samodzielnym lokalem o innym przeznaczeniu niż lokal mieszkalny". Biuro Architektury w stołecznym ratuszu wezwało też J.W. Construction do wykazania, że pokoje hotelowe spełniają warunki wymagane dla hotelu. Metraż w tych lokalach zaczyna się od 18 mkw. - podaje "Stołecznej".
- Z dotychczasowej wiedzy na ten temat wynika, iż wyodrębnione lokale niemieszkalne są sprzedawane na wolnym rynku i reklamowane jako "apartamenty". Określenie "apartamenty" nie jest jednoznaczne z pojęciem lokalu mieszkalnego, ale najprawdopodobniej tak bywa odczytywane przez rynek nieruchomości - komentują w rozmowie z "Gazetą Stołeczną" urzędnicy.
"Przykład urzędniczej niekompetencji"
Jak zaznacza w oświadczeniu przesłanym redakcji firma J.W. Construction, urzędnicy wydali odmowę wbrew decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego. A to "uniemożliwia odpisanie aktów notarialnych i stanie się pełnoprawnymi właścicielami lokali, za które już zapłacili, niemal 1500 klientom spółki".
Podpisany pod oświadczeniem Józef Wojciechowski, przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction, określa działania ratusza mianem "uporczywych", a także przedstawia je, jako "przykład urzędniczej niekompetencji". "Potwierdzono to na wcześniejszych etapach budowy, gdzie wielokrotnie musiało interweniować Samorządowe Kolegium Odwoławcze oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny, aby ostatecznie przymusić urzędników do właściwej interpretacji przepisów i uzyskać samodzielność poszczególnych lokali. Co jest do tego niezbędne, wykazały wielokrotnie SKO oraz WSA w swoich orzeczeniach" - wskazuje w oświadczeniu Wojciechowski.
Dalej deweloper twierdzi, że to działanie na szkodę ludzi, którzy "nabyli lokale w nieruchomości wybudowanej na podstawie wydanego przez to samo biuro architektury warszawskiego ratusza (które teraz odmawia wydania niezbędnych decyzji), pozwolenia na postawienie budynku o funkcji mieszanej (mieszkalno – usługowo – hotelowej)".
"Urzędnicy próbują ingerować w prawo własności, do czego nie są uprawnieni. Ponadto powołują się na ustawę o działalności hotelarskiej, która - na co wielokrotnie wskazywały decyzje SKO i WSA – nie ma zastosowania w sprawie zaświadczeń o samodzielności lokali. Za przykład niech posłuży wcześniejszy etap Bliska Wola C, gdzie po wielu sporach i odmowach, lokale zostały w końcu wydzielone, i działają, w formule najmu krótkoterminowego, oferowanego przez prawowitych właścicieli lokali, jak również przez specjalną spółkę, która w imieniu inwestorów, prowadzi najem krótkoterminowy" - uważa Wojciechowski.
Deweloper liczy straty
Przekonuje, że "ten typ działalności jest prowadzony na terenie całego kraju, jest również bardzo rozpowszechniony w całej Europie jak i w świecie". "Wydzielenie danej jednostki ma na celu sprawne wyodrębnienie jej, aby inwestor wiedział, co nabywa i co jest jego własnością. W danej jednostce może być, zgodnie z prawem, prowadzona działalność krótkoterminowego wynajmu, bądź inna, która mieści się w ramach działalności gospodarczej" - podkreśla.
Zapewnia, że J.W. Construction akcentuje zarówno w ofercie, jak i przy podpisywaniu umowy z nabywcami, że lokale poniżej 25 metrów kwadratowych mają charakter niemieszkalny. "Kwestia ta była przedmiotem weryfikacji przez UOKiK, który polecił informować konsumentów, iż w lokalach takich nie można się zameldować na pobyt stały oraz że z własnością lokalu wiążą się inne stawki podatku od nieruchomości aniżeli związane z lokalem mieszkalnym. J.W. Construction respektuje powyższe reguły. Ponadto każdy klient zdaje sobie sprawę, że nabywa lokal niemieszkalny, albowiem stawka VAT wynosi w tym wypadku 23% nie 8% jak w przypadku lokali mieszkalnych" - zaznacza Wojciechowski.
"Obstrukcyjne działania urzędników warszawskiego ratusza spowodowały straty J.W. Construction, które zastrzega sobie ich dochodzenie w terminie późniejszym, bowiem urzędnicy winni działać w ramach przepisów prawa, a nie tworzyć je na własny użytek. Jeżeli zaś prawo pozostawia luki lub jest niedoprecyzowane, winno być – i to jest niepodważalna zasada – interpretowane na korzyść ludzi, a nie wizji urzędników" - podkreśla deweloper.
Bliska Wola Tower
Bliska Wola Tower u zbiegu Kasprzaka i alei Prymasa Tysiąclecia to kompleks budynków mieszkalnych, biurowych oraz usługowych, który tworzą trzy potężne dominanty. Najwyższa z nich ma ponad 90 metrów, w sumie 27 kondygnacji. W tym miejscu deweloper upchnął około 1800 lokali. Ciasno ustawione wieże tworzą charakterystyczną studnię, a sama inwestycja jest powszechnie nazywana "warszawskim Hongkongiem". Dla wielu aktywistów oraz ekspertów od miejskiej przestrzeni Bliska Wola Tower stała się symbolem tzw. "patodeweloperki" oraz błędów i zaniechań przy planowaniu przestrzeni.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl