W czerwcu ubiegłego roku kilku studentów zasłabło podczas ćwiczeń z całym rynsztunkiem, a jeden z nich zmarł. W sprawie właśnie postawiono zarzuty dwóm wuefistom Wojskowej Akademii Technicznej.
Do zdarzenia doszło 11 czerwca. Według przekazanych wówczas przez śledczych informacji, zajęcia – podczas których doszło do tragicznego zdarzenia – rozpoczęły się około godziny 8.30. Zadaniem studentów było przebiegniecie 10 kilometrów z "oporządzeniem", czyli z całym rynsztunkiem wojskowym. A przypomnijmy, tego dnia temperatury w Warszawie przekraczały 30 stopni.
Zarzuty dla wuefistów
To właśnie podczas tych zajęć zasłabło trzech studentów. Jeden z nich stracił przytomność i został zabrany do szpitala. Tam następnego dnia zmarł.
Śledztwo w sprawie trwa już blisko rok, postępowanie prowadzi Departament do Spraw Wojskowych Prokuratury Krajowej. Zarzuty usłyszało właśnie dwóch wykładowców wychowania fizycznego Wojskowej Akademii Technicznej.
"Zarzuty przedstawione podejrzanym dotyczą narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu studentów - podchorążych III roku WAT uczestniczących w marszobiegu i nieumyślnego spowodowania śmierci jednego ze studentów" – przekazała tvnwarszawa.pl Prokuratura Krajowa.
Udar cieplny
W sprawie zostali powołani biegli z zakresu medycyny sądowej. Z ich opinii wynika, że główną przyczyną śmierci studenta był "wysiłkowy udar cieplny skutkujący postępującą niewydolnością wielonarządową".
"Z opinii toksykologicznej wynika, iż w organizmie zmarłego nie ujawniono żadnych substancji mogących mieć wpływ na śmierć studenta" – twierdzi Prokuratura Krajowa.
Jak podają śledczy, żaden z mężczyzn nie przyznał się do winy, obaj złożyli wyjaśnienia, których, z uwagi na dobro śledztwa, prokuratura nie chce ujawniać.
To nie pierwszy taki przypadek?
Wykładowca, który prowadził zajęcia 11 czerwca, został zawieszony w obowiązkach. Zapytaliśmy Wojskową Akademię Techniczną, czy wciąż pracuje na uczelni. Chcieliśmy również wiedzieć, czy formuła zajęć została zmieniona. Padło również pytanie o to, czy to pierwsza taka sytuacja na uczelni.
Rzeczniczka WAT Ewa Jankiewicz przekazała nam, że wuefista został przywrócony do swoich obowiązków, ale pracuje "tylko ze studentami cywilnymi i w zakresie zajęć, niewymagających dużego wysiłku fizycznego". O szczegółach informowaliśmy na tvnwarszawa.pl.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Hiuppo/Wikipedia (CC BY-SA 4.0)