Późnym popołudniem, 19 lipca, strażnicy miejscy otrzymali alarmujące zgłoszenie. Do funkcjonariuszy podjechał rowerzysta, który poinformował ich, że nieopodal, poboczem trasy szybkiego ruchu idzie kobieta. Stwarzało to zagrożenie nie tylko dla niej, ale także dla innych użytkowników drogi, którzy próbując ją ominąć, mogliby spowodować wypadek. Strażnicy podjęli interwencję.
Funkcjonariusze odnaleźli kobietę nieopodal zjazdu przy ulicy Lazurowej. - Osiemdziesięciolatka poinformowała strażników, że jechała samochodem, w którym skończyło się paliwo. Pozostawiła więc pojazd na poboczu "jakiś kilometr wcześniej" i postanowiła pójść po pomoc- przekazała w komunikacie straż miejska.
Seniorka miała przy sobie kluczyki do auta. - Kobieta sprawiała wrażenie ogólnie zagubionej. W pewnej chwili stwierdziła, że jest jej zimno i słabo - dodali mundurowi. Strażnicy owinęli więc kobietę kocem termicznym i wezwali pogotowie ratunkowe oraz patrol policji, któremu przekazano informację o pozostawionym samochodzie. Karetka przewiozła seniorkę do szpitala.
Przeczytaj także: Chciał przejechać motocyklem przez Wisłę. Utknął
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock