Drogowcy zakończyli rozpłytowanie chodnika wzdłuż Koszykowej między Chałubińskiego a Lindleya. Jak wyliczyli, usunęli stamtąd 700 metrów kwadratowych betonu. Jego miejsce zajęły byliny i krzewy. W planach są jeszcze drzewa.
Jak zapewnili drogowcy, po przebudowie piesi nadal mają wystarczająco szeroki chodnik. Rowerzyści natomiast korzystają z pasów rowerowych na jezdni.
700 metrów kwadratowych betonu mniej
Na ulicy Koszykowej od 2013 roku stały betonowe pachołki. "Postawiliśmy je na wniosek organów państwowych ze względu na pobliski budynek Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Nie można więc było tam zaparkować" - opisał w komunikacie Zarząd Dróg Miejskich. Podczas prac betonowe przeszkody zostały zdemontowane, a zastąpiły je czarne, cienkie słupki.
Rozebrana została też betonowa nawierzchnia. Drogowcy wyliczyli, że w ten sposób z ulicy Koszykowej zniknęło ponad 700 metrów kwadratowych betonu. Teraz w jego miejscu rosną byliny – rudbekia, kocimiętka, werbena, rozchodnik, szałwia, gaury – oraz krzewy – ostrokrzewy i róże. Zwiększyła się różnorodność biologiczna.
"Na odbetonowaniu tego odcinka zyskały również rosnące tam drzewa. Zyskały znacznie więcej miejsca na rozwój. W niedalekiej przyszłości dołączy do nich 14 kolejnych drzew. To również będą klony – podobnie jak większość rosnących tam drzew" - opisali drogowcy.
Prace rozpoczęły się w kwietniu i zakończyły na początku lipca.
Przeniesione parkowanie i nowe latarnie
To nie pierwsze zmiany na ulicy Koszykowej. Wcześniej drogowcy przenieśli parkowanie z chodników na jezdnie.
Wymienione zostały też latarnie. "Teraz oświetlają ją nowoczesne ledowe oprawy SAVA, które pozwalają zaoszczędzić miastu dziesiątki tysięcy złotych rocznie" - podkreślili drogowcy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZDM Warszawa