"Może się okazać, że przez drastyczne podwyżki gazu zabraknie środków na życie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Konferencja w Sejmie w sprawie podwyżek cen gazu
Konferencja w Sejmie w sprawie podwyżek cen gazu TVN24
wideo 2/2
Konferencja w Sejmie w sprawie podwyżek cen gazu TVN24

Nie tylko z Warszawy, ale z całego kraju napływają informacje o kilkusetprocentowych podwyżkach opłat za gaz. W środę w Sejmie poseł Koalicji Obywatelskiej Jan Grabiec wspólnie z wiceprezydent Warszawy Renatą Kaznowską zaapelowali do rządu o działania.

Na środowej konferencji w Sejmie poseł KO Jan Grabiec zaapelował do rządu o stanowcze działania w sprawie podwyżek cen gazu. Jak podkreślił, są one ogromnym obciążeniem dla Polaków.

Koalicja Obywatelska: przepisy miały być tarczą, a są czarną dziurą

- Ta rażąca niesprawiedliwość jest czymś, co jest odpowiedzialnością rządu, co powinno zostać zniwelowane. Jeśli premier Morawiecki, jeśli rząd PiS w najbliższych dniach nie przedstawi projektu rozwiązującego problem tych skandalicznych podwyżek, to w pierwszych dniach stycznia Koalicja Obywatelska przedstawi w Sejmie projekt ustawy, który zagwarantuje wszystkim obywatelom, że nie zostaną pokrzywdzeni przez ten bubel prawny, jakim jest tarcza antyinflacyjna - zapowiedział Grabiec.

Wyjaśnił, że jego partia zaproponuje rozwiązania ustawowe, które zagwarantują, że każdy, kto dostał "ten kilkusetprocentowy rachunek z podwyżkami", będzie mógł zyskać wycofanie tych podwyżek i "będzie mógł zapłacić za gaz tak, jak wszyscy inni". - To jest po prostu skandal, że rząd przygotowuje takie przepisy, które kompletnie nie działają. Miały być tarczą, a są tak naprawdę czarną dziurą, jeśli chodzi o portfele Polaków - ocenił poseł.

Podkreślił przy tym, że liczy się każdy dzień. - Dla wielu gospodarstw domowych, zwłaszcza samotnych emerytów, czy samotnych rodziców wychowujących kilkoro dzieci, może się okazać, że przez te drastyczne podwyżki cen gazu, zabraknie środków na życie: na lekarstwa, na produkty żywnościowe do końca miesiąca - dodał.

Grabiec przypomniał, że jako pierwsza o podwyżkach zaalarmowała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Dodał, że np. w Radomiu w lokalach zarządzanych przez samorząd podwyżki będą wynosić około 400 procent. - Każdy, kto dostał taki niepokojący rachunek, zapowiedź, czy już decyzja o kilkusetprocentowej podwyżce może się zgłosić do najbliższego biura poselskiego, posła Koalicji Obywatelskiej i otrzyma tam pomoc - zapewnił.

Kaznowska: wszystkie obiekty użyteczności publicznej dotkną olbrzymie podwyżki

Wiceprezydent Kaznowska przypomniała, że w ramach Polskiego Ładu Warszawa tylko w przyszłym roku ma stracić 1,5 miliarda złotych dochodów. - Teraz okazuje się, że w ramach galopującej inflacji musimy liczyć się z olbrzymimi podwyżkami cen: energii elektrycznej, gazu - powiedziała.

Jak wymieniła, Warszawa to prawie tysiąc placówek oświatowych. - To 11 szpitali, to ponad 110 przychodni, to instytucje kultury. Wszystkie te obiekty użyteczności publicznej, w tym obiekty sportowe dotkną te olbrzymie podwyżki - zaznaczyła. Jak wymieniła, kolejne podwyżki dotyczą ośrodków i sportu i rekreacji - 390 procent na rok przyszły, 490 procent w trzech obiektach. I to, co jest też dla mnie zadziwiające, spółka PGNiG startująca w przetargu w jednym naszym ośrodku sportowym proponuje nam podwyżkę 390 procent, w drugim ośrodku sportowym przetargu podwyżkę 490 procent. To kwestia do ważnego wyjaśnienia - zastrzegła.

Podała też przykład mieszkańca, który jeszcze w grudniu zapłaci za gaz 231,33 złotych, ale już w styczniu będzie musiał zapłacić 1500,02 złotych co miesiąc. Oceniła, że jest to "nie do udźwignięcia", zwłaszcza dla osób, które zarabiają niewiele, albo ich emerytura wynosi jedynie 1400 złotych.

Grabiec zapowiedział, że w najbliższych dniach członkowie jego partii będą zbierać informacje, by ustalić jakie nieścisłości zawierają obowiązujące przepisy.

Jak tłumaczy to PGNiG? – Spółka startuje w przetargach i jest monopolistą. Dostawców gazu w Polsce nie ma zbyt wielu. Bardzo często zdarza się, że spółki nie starują w przetargach, mamy czasami jedną ofertę, a zdarza się, że powtarzamy procedury przetargowe, ponieważ nikt się nie zgłasza do przetargu - wskazała Kaznowska. Podała, że zdarzały się przypadki, że miasto ogłaszało nawet po dwa lub trzy przetargi, ale ceny nadal okazywały się olbrzymie.

Komentarz PGNiG

O sprawę reporterka TVN24 zapytała PGNiG. Jak czytamy w odpowiedzi "przykład podany przez wiceprezydent Warszawy dotyczy oferty przygotowanej na bazie cen paliwa gazowego, obowiązujących w danym dniu na Towarowej Giełdzie Energii (TGE), w tym przypadku w samym szczycie giełdowych notowań".

Jednocześnie wskazano, że opisany przez wiceprezydent Warszawy wzrost cen dla ZGN Warszawa-Włochy o 980% dla lokatorów nie ma nic wspólnego z działalnością PGNiG Obrót Detaliczny. 

"Nasza firma nie składała oferty w przedmiotowym przetargu. Jak widać jednak na tym przykładzie, nie tylko PGNiG, ale i inne prywatne podmioty są zmuszone do oferowania wyższych cen wynikających z sytuacji na otwartym rynku gazu. Jak każda spółka prawa handlowego, PGNiG Obrót Detaliczny musi w ofercie uwzględniać cenę po jakiej może gaz zakupić, aby móc go następnie odsprzedać klientom. Spółka nie może oferować sprzedaży paliwa gazowego poniżej kosztów zakupu, a podstawowym źródłem zaopatrzenia PGNiG Obrót Detaliczny jest właśnie Towarowa Giełda Energii" - przekazał Departament Komunikacji PGNiG.

Jak dodano, "w przypadku klientów instytucjonalnych, PGNiG Obrót Detaliczny kształtuje ceny w oparciu o bieżącą sytuację rynkową, w tym oczywiście o notowania gazu na Towarowej Giełdzie Energii, które w ostatnim czasie osiągają historycznie wysokie poziomy".

"W dniu 21 grudnia 2021 roku cena paliwa gazowego (spot) na TGE była blisko 750 proc. wyższa od tej z 21 grudnia 2020 r. oraz blisko 1000 proc. wyższa od ceny z 21 grudnia 2019 roku. Wzrost cen na TGE przekłada się wprost na wzrost cen dla klientów końcowych PGNiG Obrót Detaliczny" - napisano w odpowiedzi.

Podkreślono, że "odbiorcy instytucjonalni, a do takich zaliczają się również placówki medyczne, kupują gaz od PGNiG Obrót Detaliczny na zasadach rynkowych, na podstawie cenników i ofert opartych o rachunek ekonomiczny, zgodnie z przeprowadzoną w prawie energetycznym detaryfikacją na skutek wyroku TSUE z 10 września 2015 r.".

"Rekordowe wzrosty na giełdach w Europie i Polsce, są niezależne od działań PGNiG Obrót Detaliczny i wynikają przede wszystkim z bardzo wysokiego zapotrzebowania europejskich gospodarek na gaz ziemny oraz działań głównego dostawcy gazu do Europy, który nie korzysta w pełni z istniejących możliwości technicznych tranzytu gazu w kierunku krajów Europy Zachodniej. Niewystarczająca podaż gazu ziemnego, wynikająca głównie z polityki Gazpromu, w połączeniu z bardzo niskim poziomem zapełnienia europejskich magazynów tego paliwa (zwłaszcza tych, którymi zarządza Gazprom, np. w Austrii, Holandii, Niemczech), wywołuje niepewność na rynkach i przekłada się na drastyczne wzrosty cen" - stwierdzono.

W 2022 wyższe rachunki za gaz

Wcześniej, sytuację skomentował także w środę rzecznik rządu Piotr Mueller. - Pytanie co to są za spółki, bo spółki państwowe, jeżeli chodzi o taryfy indywidualne, mają określone maksima. Nie znam tego konkretnego przypadku. Jest faktycznie wyzwanie w przypadku prywatnych spółek, które np. miały źle podpisane kontrakty długoterminowe i przez to ceny gazu wzrastają. My przygotowaliśmy przede wszystkim obniżkę podatków i w zakresie gazu i w zakresie cen energii elektrycznej i zakresie paliw. To jest jeden element tarczy inflacyjnej, a z drugiej strony tarczę osłonową. Jeżeli będą potrzebne jakiekolwiek inne działania, jesteśmy na nie otwarci - zapewnił rzecznik.

17 grudnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż gazu dla PGNiG Obrót Detaliczny oraz na dystrybucję tego paliwa dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Stawka taryfy za paliwo gazowe miała wzrosnąć o około 83 procent netto, a w sumie przeciętny rachunek miał wzrosnąć o 54 procent.

Jak wyjaśnił URE, dla statystycznego odbiorcy w grupie W-1.1 zużywającego gaz jedynie do przygotowania posiłków wzrost ma być tylko trochę niższy - wyniesie 41 procent. W przypadku odbiorców z grupy W 2.1 - grzejących wodę, w tym "kuchenkowiczów" - płatność ma wzrosnąć o 54 proc., czyli o 56 zł netto miesięcznie. Natomiast odbiorcy zużywający największe ilości paliwa, tj. ogrzewający gazem domy (grupa taryfowa W-3.6), mają zapłacić o około 174 zł netto miesięcznie więcej (wzrost płatności o 58 proc.).

Autorka/Autor:katke/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl