"To nie jest prawda, że mogę decydować o tym, jak działa moja szkoła". Dyrektorka o obawach przed 1 września

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Co martwi dyrektorów warszawskich szkół?
Co martwi dyrektorów warszawskich szkół?TVN24
wideo 2/9
Co martwi dyrektorów warszawskich szkół?TVN24

Szkoły przygotowują się na powrót uczniów w czasach pandemii. - Rodzice pytają mnie, czy zapewnię bezpieczeństwo. Moja odpowiedź jest bardzo szczera: nie wiem. Ja zapewnię procedury, które będę uważała za najlepsze i przestrzeganie tych procedur. Czy to wystarczy? Tego nie wiem - powiedziała w TVN24 Danuta Kozakiewicz, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 103 w Warszawie.

Dokładnie za tydzień uczniowie wrócą do szkół po blisko czterech miesiącach zdalnego nauczania i przerwie wakacyjnej. Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało, że zajęcia w większości z nich będą odbywały się w sposób tradycyjny. Wyjątkami mogą być placówki znajdujące się w powiatach, która trafią na listę stref żółtych i czerwonych, gdzie obowiązują dodatkowe obostrzenia. Jednak w takiej sytuacji to dyrektor będzie podejmował decyzję o ewentualnym przejściu na edukację zdalną - w porozumieniu z organem prowadzącym placówkę (gminą lub powiatem) i lokalną stacją sanitarną. Na nim będzie także ciążyła odpowiedzialność za organizację pracy.

W szkołach nie będzie także obowiązku zasłaniania ust i nosa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Nie pozwolono mi działać prewencyjnie"

Dyrektor mokotowskiej podstawówki Danuta Kozakiewicz była we wtorek gościem "Dnia na żywo" w TVN24. Opowiadała o tym, jak przebiegają przygotowania do rozpoczęcia stacjonarnego nauczania i co sprawia największe problemy w obliczu wytycznych MEN.

- Mnie przede wszystkim brakuje poczucia bezpieczeństwa prawnego. To znaczy tego, żebym była pewna, że gdy wykonam pewne zdania w sposób pełny, to będę bezpieczna prawnie. W tej chwili moje zadania są bardzo słabo określone. Ja oczywiście mam pełną autonomię w tych dziedzinach - i z tego się cieszę - takich czysto fizycznych: którędy dzieci mają wchodzić, gdzie mają stać środki czystości - wyjaśniła.

W jej ocenie autonomia dyrektorów szkół w podejmowaniu decyzji dotyczących działalności placówek w obliczu pandemii jest "trochę fikcyjna". - Chciałam wprowadzić na początku września nauczanie hybrydowe, żeby przez dwa tygodnie ochronić uczniów przed zarażeniem z powodu powrotu z wakacji. Niestety nie uzyskałam na to zgody, ponieważ Warszawa jest w strefie zielonej i nie mamy zbyt wielu zachorowań. Nie pozwolono mi działać prewencyjnie - opowiadała.

Wspomniana przez nią sytuacja odnosi się do zaleceń resortu edukacji, według których od września podstawowym modelem pracy w szkołach mają być zajęcia stacjonarne. Będzie też możliwy model mieszany: dyrektor szkoły, po pozytywnej opinii z sanepidu, będzie mógł podjąć decyzję, że część dzieci lub klas będzie uczęszczać do szkoły w tradycyjnej formie, a część będzie uczyła się na odległość. Przy większym zagrożeniu epidemiologicznym w grę będzie wchodzić przejście całej szkoły na edukację zdalną.

- To nie jest prawda, że ja mogę decydować o tym, jak działa moja szkoła. Mogę decydować o bardzo prostych, drobnych rzeczach. Przepisy prawa powinny dawać mi pewne wskazówki, które powinny zapewnić mi bezpieczeństwo - wskazała.

"Dyrektorzy szukają rozwiązań niespecyficznych"

Zdaniem Kozakiewicz, na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego dyrektorzy mają ręce pełne roboty. - Mają bardzo dużo drobnych zadań. Szukają rozwiązań niespecyficznych, które są tak zwanymi rozwiązaniami zdroworozsądkowymi. Ale nie mają poczucia bezpieczeństwa prawnego - zaznaczyła Kozakiewicz. Jak wyjaśniała, mają oni obecnie wiele dylematów do rozstrzygnięcia. Na przykład kwestię ochrony nauczycieli, którzy ukończyli już 60. rok życia. Przepisy nakładają bowiem na dyrektorów szkół obowiązek zapewnienia im bezpiecznych warunków pracy.

Z drugiej strony wymyślane są doraźne i czasem dość nietypowe rozwiązania, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. W szkole może pojawić się na przykład folia spożywcza zabezpieczająca klawiatury w sali informatycznej czy płyty z pleksi chroniące pracowników sekretariatu.

- Co pozwoli, żebym czuła, że wykonałam swoje zadanie? Wszystko jest dobrze, dopóki nie wydarzy się tragedia. Pierwsza tragedia, która wydarzy się w szkole i padnie pytanie: czy dyrektor wykonał swoje zadania dobrze? Jeśli nie są one dookreślone, odpowiedzi możemy łatwo nie znaleźć - oceniła.

Czy szkoła zapewni dzieciom bezpieczne warunki?

Jednym z najczęściej zadawanych przez rodziców pytań jest to, czy szkoła zapewni dzieciom bezpieczeństwo. - Moja odpowiedź jest bardzo szczera: nie wiem. Ja zapewnię procedury, które będę uważała za najlepsze i przestrzeganie tych procedur. Natomiast czy to wystarczy? Tego nie wiem - przyznała Danuta Kozakiewicz.

Dodała jednak, że może to być trudne zwłaszcza w przypadku najmłodszych uczniów, którzy mogą mieć problemy ze zrozumieniem tego, że powinny unikać bliskich kontaktów z rówieśnikami. Problematyczna staje się także kwestia przygotowania do powrotu do szkoły dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oraz uczniów, którzy ze względów zdrowotnych mają obniżoną odporność. - Jest tu bardzo dużo, bardzo szczegółowych pytań, gdzie uregulowania prawne nie są bardzo konkretne - oceniła.

Dyrektorka SP 103 była także pytana o to, w jaki sposób będą odbywały się zajęcia wychowania fizycznego. - Przetestowaliśmy to już, ponieważ w naszej szkole odbywały się zajęcia sportowe finansowane przez miasto. Już wiemy, z których zajęć musimy zrezygnować (na przykład koszykówka) i które zajęcia są bezpieczne, bo są bezkontaktowe. To mamy już opanowane. Natomiast na czas brzydkiej pogody postanowiliśmy wykorzystywać korytarze, wykorzystywać takie miejsca, które nie do końca będą służyły i jak najwięcej wychodzić na zewnątrz, mimo brzydkiej pogody - zapowiedziała.

Jak dodała, nauczyciele liczą na dostosowanie podstawy programowej wychowania fizycznego do obecnej sytuacji. Chodzi o to, by zmienić ją w taki sposób, żeby nie trzeba było rezygnować ze zbyt wielu rzeczy i dyscyplin.

Czego obawiają się dyrektorzy szkół?

Kozakiewicz powiedziała na zakończenie, co jest jej największym zmartwieniem tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego.

- Największa moja obawa jest taka, że przyjdziemy i okaże się, że dzieci - ponieważ nie przekazują sobie podobno zanadto tego wirusa - będą zdrowe, natomiast będzie w kwarantannie moja rada pedagogiczna i będę musiała szybko przejść do nauczania zdalnego. Byłoby to dla mnie bardzo przykre, bo oznaczałoby, że spotkaliśmy się niepotrzebnie - podsumowała.

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24