Pożar zabytkowej willi w Forcie Bema. Konserwator: zawaliła się część dachu

Pożar zabytkowego budynku przy Waldorffa
Ogień trawi dach budynku
Źródło: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
W środę wieczorem w zabytkowym kompleksie dawnej Wytwórni Amunicji na terenie Fortu Bema wybuchł pożar. Z ogniem walczyło siedem zastępów straży pożarnej.

W środę wieczorem ogień pojawił się w budynku przy Waldorffa 24. - Pożar wybuchł w starym dworku. Do akcji gaśniczej zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej. Budynek jest pustostanem. Na ten moment nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Trwa jego dogaszanie. Następnie budynek zostanie dokładnie sprawdzony - przekazał nam po godzinie 21 Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.

Na zdjęciach wykonanych przez naszego reportera widać ogień trawiący dach i gęsty dym unoszący się nad zabytkowym budynkiem. - Najprawdopodobniej źródło ognia znajduje się na poddaszu budynku - przekazał Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl.

Jak podała w czwartek rano straż pożarna, akcja gaśnicza zakończyła się po północy. Spaleniu uległ dach. Po ugaszeniu pożaru budynek został przeszukany. Nie znaleziono osób poszkodowanych.

Zabytkowy kompleks

Budynek przy Waldorffa 24 stanowił element zabudowy dawnej Wytwórni Amunicji. Pełnił funkcję mieszkalną dla stacjonujących tam oficerów. W ubiegłym roku, decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, budynek został wpisany do rejestru zabytków. Konserwator pisał wówczas o "unikatowym przykładzie zabudowy o charakterze powojskowym". Większość budynków powstała w połowie lat 20. XX wieku.

O pożarze w willi informował też w mediach społecznościowych Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków. Przekazał, że w wyniku pożaru zawaliła się część dachu. "Na szczęście nie uległy spaleniu stropy i przeważająca część więźby" - napisał Krasucki. Zaznaczył, że faktyczny rozmiar uszkodzeń będzie można ocenić w ciągu dnia. Kompleks w Forcie Bema jest w zarządzie Agencji Mienia Wojskowego.

Czytaj także: