Flota Lotniczego Pogotowia Ratunkowego powiększy się o dwa odrzutowce. W czwartek na Okęciu wylądował pierwszy z samolotów - Learjet 75 Liberty. Maszyny będą realizowały międzyszpitalne transporty pacjentów. Dzięki ich wykorzystaniu podróże mają być szybsze i bardziej komfortowe.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przekazało w czwartek, że na Lotnisku Chopina wylądował pierwszy z dwóch zakupionych w ostatnim czasie samolotów Learjet 75 Liberty. Przebazowanie drugiego samolotu do Warszawy planowane jest za kilka dni. Obie maszyny muszą przejść odprawę celną. Następnie odbędą się szkolenia pilotów i personelu medycznego. LPR musi uzyskać certyfikat przewoźnika na nowy typ samolotu. Certyfikację musi też przejść wewnętrzna organizacja obsługowa, by zatrudnieni w niej mechanicy mogli zajmować się obsługą nowych samolotów. W grudniu zaplanowano również opracowanie standardu wyposażenia kabiny medycznej.
Pierwszy odrzutowiec zostanie wdrożony do służby w pierwszych miesiącach 2022 roku. Rzeczniczka prasowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Justyna Sochacka poinformowała, że nowe statki powietrzne umożliwią transport dwóch pacjentów jednocześnie w następującej konfiguracji: z użyciem dwóch par noszy lub noszy i inkubatora. Dostępna jest również opcja do przewozu pacjenta poddanego terapii ECMO.
Dotychczas Samolotowy Zespół Transportowy używał maszyn Piaggio, które pozostaną w zakładzie jeszcze kilka lat, do czasu pełnego wdrożenia nowego typu statków powietrznych.
Szybsze podróże i lepsze warunki dla pacjentów
LPR zaznacza, że dzięki posiadanym parametrom i dużym zasięgom samoloty Learjet 75 Liberty pozwolą na ewakuację medyczną poszkodowanych z odległych zakątków świata. W takiej sytuacji możliwa będzie instalacja dodatkowych noszy. Dodatkową opcją jest konfiguracja z trzema parami noszy, która może być wykorzystana do ewakuacji pacjentów lżej chorych z regionów, w których istnieje ryzyko ze względu na ich dalsze tam przebywanie.
- Zakup nowoczesnych statków powietrznych umożliwi nie tylko utrzymanie 24-godzinnej gotowości operacyjnej zespołu transportowego, ale przede wszystkim pozwoli na podniesienie jakości udzielanych świadczeń medycznych. Pacjenci będą mogli liczyć na szybszy i bardziej komfortowy transport nawet na bardzo duże odległości bez konieczności dotankowania - podkreśla dyrektor LPR profesor Robert Gałązkowski.
Zakup zrealizowano w ramach rządowego "Programu zapobieżenia negatywnym skutkom deficytu pilotów w Śmigłowcowej Służbie Ratownictwa Medycznego (HEMS) oraz modernizacji samolotowego zespołu transportowego w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym". Koszt jednej maszyny to ponad 65 milionów złotych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lotnicze Pogotowie Ratunkowe / Facebook