Zdjęcia tajemniczego srebrnego obiektu pojawiły się w środę rano na miejskim profilu Dzielnica Wisła. "Każda wycieczka nad Wisłę to niesamowita przygoda. Przekraczając rzekę przez most Świętokrzyski, na prawym brzegu plaży wyłania się tajemnicza i nietypowa instalacja. Jeśli spędzacie czas aktywnie nad Wisłą, nie umknie on Waszej uwadze" - brzmi krótki wpis, którym opatrzono fotografie.
Rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka mówi nam, że nie jest to akcja miasta. - To nie jest nasza inicjatywa. Nie możemy w żaden sposób na nią zareagować, ponieważ monolit ustawiono na terenie, który należy do Wód Polskich. Najprawdopodobniej to oddolna inicjatywa społeczna - przekazała Gałecka.
"Zagraża bezpieczeństwu powodziowemu"
Rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel o obelisku dowiedział się od nas. Zadeklarował sprawdzenie, czy instytucja zgodziła się na jego ustawienie.
- Potwierdziło się to, co przypuszczaliśmy - nikt nie zgłaszał nam zamiaru postawienia takiej konstrukcji. Jest to samowola budowalna, która w dodatku stoi w miejscu, w którym absolutnie tego typu rzeczy nie mogą być, bo zagraża to bezpieczeństwu powodziowemu - poinformował Kieruzel w czwartek rano i zapowiedział, że w związku z tym obiekt będzie musiał zostać usunięty.
Każda wycieczka nad Wisłę to niesamowita przygoda. Kiedy przekraczacie rzekę przez Most Świętokrzyski, na prawym brzegu...
Posted by Dzielnica Wisła on Wednesday, December 9, 2020
W środę po południu na plażę w okolicy mostu Świętokrzyskiego wybrał się nasz reporter Tomasz Zieliński. Jak opisywał, monolit wykonany jest z metalu. Jego ściany układają się w trójkąt, a całość została wkopana w ziemię. Budzi oczywiste skojarzenia.
Monolit z Utah
W połowie listopada ponad trzymetrowy, wykonany z metalu monolit został zlokalizowany na pustyni w południowo-wschodniej części stanu Utah. Zauważyła go załoga helikoptera, zajmująca się liczeniem owiec. Lokalne władze zdecydowały o niepodawaniu jego dokładnej lokalizacji, z powodu obaw o bezpieczeństwo turystów, którzy mogliby próbować zobaczyć go na własne oczy. 27 listopada Biuro Zagospodarowania Terenu (BLM) stanu Utah podało, że nielegalnie zainstalowany obiekt określany jako 'monolit' został usunięty z publicznego terenu zarządzanego przez BLM". Dodano, że miała tego dokonać "nieznana grupa".
Odkrycie wywołało dyskusję w mediach społecznościowych. Nie wiadomo, w jaki sposób i dlaczego instalacja pojawiła się na pustyni. Większość komentujących przypuszcza, że to dzieło artystyczne. Nie brakuje jednak opinii, że stoją za nim siły z innego świata.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl