Trzy lata więzienia grozi mężczyźnie, który sam zgłosił się na mokotowską komendę. W plecaku przyniósł narkotyki, bo - jak oświadczył - poczucie winy nie pozwala mu normalnie funkcjonować.
- Do dyżurnego Komendy Rejonowej Policji na Mokotowie zgłosił się młody mężczyzna, który oświadczył, że ma przy sobie narkotyki i chce dobrowolnie poddać się karze. Poczucie winy nie pozwala mu normalnie funkcjonować. Po tych słowach mężczyzna wyciągnął z plecaka woreczek z suszem roślinnym i grzybkami halucynogennymi - poinformowała Iwona Kijowska, oficer prasowa mokotowskiej policji.
Jak dodała, 35-latek oświadczył, że jest porządnym obywatelem, narkotyki które nabył około dwóch tygodni temu posiadał na własny użytek. - W dalszej części przeprowadzonych czynności, badania narkotykowe potwierdziły, że przekazane przez mężczyznę środki to marihuana i substancje psychoaktywne - podała.
Ostatecznie mężczyzna, który przyszedł do komendy z narkotykami, został zatrzymany i spędził noc w policyjnym areszcie. Za posiadanie narkotyków grozi mu do trzech lat więzienia.
Czytaj również >>> Młodzi ludzie oskarżeni o brutalne zabójstwo biznesmena. Rusza proces
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps