Kilka dni temu policjanci z Pragi-Południe zostali powiadomieni o mężczyźnie, który rzucał w samochody metalowymi wkładami, wyjętym z betonowych koszy na śmieci. Pościg za nim podjął jeden z kierowców. Jak się okazało, był to policjant spoza Warszawy, który akurat był w stolicy i to w jego samochód służbowy mężczyzna rzucił wkładem. 36-latek został zatrzymany.
"Po sprawdzeniu danych mężczyzny w policyjnym systemie wyszło na jaw, że jest on poszukiwany, ma do odbycia karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Okazało się również, że mężczyzna w taki sam sposób, chwilę wcześniej, uszkodził jeszcze jeden zaparkowany niedaleko samochód. 36-latek trafił do policyjnej celi" - przekazała w komunikacie podinspektor Joanna Węgrzyniak.
Policja: grozi mu do 5 lat więzienia
Gromadzeniem materiału dowodnego zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Jak wskazuje policja, zostały przyjęte zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, przesłuchano świadków, przeprowadzono oględziny uszkodzonych pojazdów. "Wszystkie zebrane dowody stały się podstawą do przedstawienia zatrzymanemu zarzutów. Za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności" - dodała Węgrzyniak. Mężczyzna trafił od aresztu śledczego.
Przeczytaj także: Rozbój na ulicy w Piasecznie. Kobieta straciła torebkę i biżuterię
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP VII