Do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się pracownika banku, informując, że jej pieniądze są zagrożone. Potem przełączył rozmowę do fałszywego policjanta. Poszkodowana na konto oszustów przelała 25 tysięcy złotych. Policjanci przypominają o zasadzie ograniczonego zaufania.
Do policjantów z Bemowa zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie dotyczące oszustwa.
- Z jej relacji wynikało, że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za pracownika banku, który powiedział, że jej pieniądze, które ma w banku na koncie są zagrożone. Rozmówca przekierował połączenie do funkcjonariusza policji. Rzekomy policjant polecił kobiecie wpłacić pieniądze na bezpieczne konto - opisała w komunikacie nadkomisarz Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
Poszkodowana kobieta postąpiła zgodnie z poleceniami oszustów. Wypłaciła 25 tysięcy złotych i przelała na wskazane konto. Kiedy zorientowała się, że padła ofiarą oszusta zaalarmowała policję.
Zatrzymali podejrzanego
Policjanci z Komisariatu na Bemowie podjęli czynności zmierzające do ustalenia osoby mogącej mieć związek z tym zdarzeniem. Kilka dni później zatrzymali 43-latka. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.
Po zebraniu materiału dowodowego śledczy przedstawili podejrzanemu zarzut dotyczący pomocnictwa w oszustwie. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Czynności w sprawie postępowania nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie.
Jak nie dać się oszukać
Funkcjonariusze przypominają o zasadzie ograniczonego zaufania. - Jeżeli nie jesteś pewny czy rozmawiasz z policjantem, pracownikiem banku, czy innej instytucji, rozłącz się. Następnie zadzwoń na numer alarmowy 112 lub na infolinię banku i potwierdź, czy kontakt który miał miejsce nie był próbą wyłudzenia danych - podpowiadają. - Po drugiej stronie słuchawki może znajdować się każdy - dodali.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock