Zaśpiewali "oby nie sto lat", przynieśli kwiaty. Aktywiści świętowali rocznicę zamknięcia kładki

Rocznica zamknięcia mostku nad Kanałem Wystawowym

Rocznica zamknięcia mostku nad Kanałem Wystawowym
Rocznica zamknięcia mostku nad Kanałem Wystawowym
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Odśpiewanie "oby nie sto lat", składanie kwiatów i wieńców oraz odsłonięcie tablicy z nową nazwą przeprawy - "Mostek Nieudolności". Na Saskiej Kępie mieszkańcy świętowali rocznicę zamknięcia kładki nad Kanałem Wystawowym przy Jeziorku Kamionkowskim

Grupa aktywistów zgromadziła się w sobotę w południe przy zamkniętej dokładnie rok temu kładce. Przeprawa jest zablokowana ze względu na zły stan techniczny. Mimo że to bardzo popularne wśród rowerzystów i spacerowiczów miejsce, od roku nawet nie rozpoczęto remontu.

- Na miejscu zgromadzili się między innymi aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze oraz i ich sympatycy, około 20 osób. Odśpiewali "oby nie sto lat". Przygotowali słodycze i świeczki - opisał nasz reporter Tomasz Zieliński, który był na miejscu.

- Mieli ze sobą tablicę informacyjną budowy, na której napisali między innymi, że maksymalna liczba pracowników na budowie wynosi zero. Przy informacji o dacie zakończenia budowy postawili znak nieskończoności - dodał.

Aktywiści przynieśli również tabliczkę z nową nazwą kładki "Mostek Nieudolności". - Wskazywali, że Most Łazienkowski odbudowano w osiem miesięcy, a na budowę tak niewielkiej inwestycji urzędnicy potrzebują ponad roku - relacjonował Zieliński.

Dlaczego kładka została zamknięta?

Kładka pozostaje zamknięta od października 2022 roku. Jak tłumaczył nam rzecznik Pragi Południe Andrzej Opala, aby stwierdzić, czy mostek jest całkowicie bezpieczny dla pieszych i rowerzystów, należało przeprowadzić jego badania.

W roku 2019 wymieniono drewnianą nawierzchnię, a w maju 2021 naprawiono uszkodzoną skarpę oraz dostosowano niweletę chodnika od strony ulicy Grochowskiej do aktualnego poziomu mostku. Jednak, zdaniem dzielnicy, to nie wystarczyło aby poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. "Posadowienie fundamentów mostku okazało się niestabilne, co spowodowało jego sukcesywne osiadanie i przechylanie się. Ze względu na bezpieczeństwo użytkowników zmuszeni byliśmy zamknąć przeprawę" - przekazał wkrótce po zamknięciu przeprawy rzecznik.

Sprawę w swoje ręce chcieli wziąć mieszkańcy. W budżecie obywatelskim zgłosili projekt remontu mostku. Ten jednak został odrzucony przez urzędników. Powód? Samo zrobienie projektu zajęłoby dwa lata.

Czytaj także: