Od dwóch lat lokal po kawiarni Nowy Świat świeci pustkami. Nowy najemca miał zacząć działalność na wiosnę tego roku. Tak się jednak nie stanie, bo skala koniecznych prac remontowych okazała się większa, niż ktokolwiek przypuszczał. - Mamy przesunięcie, ale nie wycofujemy się - zapewnia Michał Brzozowski.
Wiosną 2025 roku lokal na rogu Nowego Światu i Świętokrzyskiej miał tętnić życiem. Ofertę, która zwyciężyła w miejskim konkursie, złożyła Fundacja ProMuzeum Krzysztofa Langa. Jego partnerem biznesowym była firma ITX 2 Michała Brzozowskiego, twórcy znanych warszawskich imprezowni: 1500 metrów, Plażowej czy Na Lato. Choć umowę podpisano w maju ubiegłego roku, to do otwarcia daleka droga. Dlaczego?
- Nie przeprowadzono jeszcze wszystkich prac remontowych i adaptacyjnych - informuje Paweł Ciach, rzecznik urzędu dzielnicy Śródmieście. - Wspólnota Mieszkaniowa Nowy Świat 55/63 (miasto stołeczne Warszawa nie jest właścicielem całości budynku) prowadzi prace remontowe polegające na wymianie instalacji wodno-kanalizacyjnej, instalacji burzowej i wykonaniu izolacji fundamentów. Powinno to zapobiec dalszemu zalewaniu piwnic w lokalu - wyjaśnia Ciach.
Przyznaje, że dużo czasu pochłonęły też uzgodnienia konserwatorskie pomiędzy śródmiejskim Zakładem Gospodarowania Nieruchomościami, najemcą i Biurem Stołecznego Konserwatora Zabytków.
- Proces ten jest czasochłonny, bowiem lokal nie jest mały - 1301 metrów kwadratowych, z elementami zabytkowego wystroju. Najemca chciałby również doposażyć lokal w windę - tłumaczy rzecznik. - W związku z planowaną budową windy konserwator wskazał na przykład na konieczność przeprowadzenia badań w celu ustalenia lokalizacji przesłoniętych dekoracji, w tym zamalowanych polichromii, oraz dla ustalenia kolorystyki lokalu - dodaje.
Wymiana pionów kanalizacyjnych, żmudne ustalenia z konserwatorem
Również Michał Brzozowski mówi, że skala koniecznych prac okazała się ogromna i wykraczająca poza granice samego lokalu, który wynajął od miasta.
- Budynek był w bardzo złym stanie technicznym, bo przez wiele lat nie był remontowany. Śródmiejski ZGN razem ze wspólnotą podjął się wymiany pionów kanalizacyjnych, co zakończyło się w zeszłym miesiącu. Miasto wymieniło też część okien, do czego zobowiązało się jeszcze na etapie konkursu, druga część zostanie wymieniona w ciągu następnych dwóch miesięcy - mówi nam Brzozowski.
- Siedem miesięcy czekaliśmy na wytyczne stołecznego konserwatora zabytków, które określają, co możemy zrobić w tym budynku, a czego nie możemy. Gdybyśmy odpowiedź dostali miesiąc po złożeniu projektu, pewnie byłoby nam łatwiej - zauważa.
Nie wiedzieli, że na górze jest mieszkanie komunalne
Aby w lokalu było jakiekolwiek życie, nowi gospodarze otworzyli się na oddolne inicjatywy. Zorganizowali wernisaże, zajęcia z jogi, targi vintage, wykłady o architekturze i sztuce. W grudniu Brzozowski zorganizował też huczne urodziny, podczas których wystąpiło ponad 20 didżejów i didżejek. Wtedy wyszedł na jaw kolejny problem.
- Okazało się, że nad lokalem mieszkają sąsiedzi, o czym nie wiedzieliśmy, startując w konkursie. Nie mieliśmy świadomości, że nad przestrzenią, w której planowaliśmy pokazy mody, koncerty i teatr, jest mieszkanie komunalne. Trochę to komplikuje nasz pomysł na funkcjonowanie, ale go nie torpeduje. Musimy nieco przeskalować działalność w tym miejscu - wyjaśnia przedsiębiorca.
Urzędników docenia za obniżkę stawki czynszu na czas wykonywania prac remontowych. I jest dobrej myśli. - Do końca marca składamy komplet projektów i we wrześniu kończymy remont. Najpóźniej na przełomie września i października ruszamy - deklaruje.
Nowe wcielenie Nowego Światu. Dwa nieudane podejścia
Kawiarnię Nowy Świat otworzono w połowie lat 50. ubiegłego wieku. Jej imię rozsławił Kabaret Dudek. To tam wystawiono skecze "Sęk" czy "Ucz się, Jasiu", które tworzą historię polskiego humoru. Już w XXI wieku miejsce wyciągnęło z niebytu środowisko Krytyki Politycznej, urządzając tam Nowy Wspaniały Świat. Po trzech latach jego twórcy ze Stowarzyszenia im. Stanisława Brzozowskiego musieli się wynieść, bo pojawiły się roszczenia do kamienicy.
Potem lokal przejęło Stowarzyszenie Smolna, które powołało do życia Nowy Świat Muzyki. Organizowano regularnie koncerty, a część przestrzeni podnajęto księgarni Tarabuk. Dwa lata temu władze Śródmieścia melomanów i księgarzy pogoniły, by wszystko urządzić od nowa. Zorganizowano konkurs, ale gdańska Fundacja "Terytoria Książki", która go wygrała, ostatecznie nie podpisała umowy. Zrezygnowała, uznając, że remont kosztowałby zbyt dużo i dano na niego zbyt mało czasu.
Rozpisano drugi konkurs. Startowały fundacje ProMuzeum i Wspierania Inicjatyw Twórczych Scena Kultury. Za lepszą urzędnicy uznali ofertę tej pierwszej.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl