Strażacy interweniowali na trasie S2, gdzie zapalił się samochód osobowy. - Nikt nie ucierpiał - uspokajają. Zablokowany był jeden pas jezdni.
Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 8 na moście Południowym, w kierunku Wału Miedzeszyńskiego, tuż przed zjazdem. - Na prawym pasie stoi samochód, który był objęty pożarem, spłonął doszczętnie - opisywał Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl
Jak dodał, pożar prawdopodobnie wybuch w komorze silnika i szybko rozprzestrzenił się na cały samochód.
- Nikt nie ucierpiał - uspokajał Krzysztof Wójcik z warszawskiej straży pożarnej. Zaznaczał też, że w akcji brał jeden zastęp straży, a sytuacja jest już opanowana.
Zablokowany był prawy pas ruchu, jednak, jak opisywał Węgrzynowicz, nie generowało to dużych utrudnień. Po godzinie 10 jezdnia była już całkowicie przejezdna.
Autorka/Autor: kz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl