Samochodem można jeździć komfortowo, ale piesze pokonanie trasy w poprzek może być wyzwaniem, szczególnie dla starszych, niepełnosprawnych czy rodziców z dziećmi. Przy nowych kładkach wzdłuż ekspresówki zainstalowano łącznie dziewięć wind. Żadna z nich na razie nie działa.
"Mieszkam na osiedlu Ruda, tuż przy samej, wyremontowanej niedawno trasie, z okna mam widok na nowiusieńką kładkę. Otóż tak się składa, że mam w domu miesięczne dziecko, wożone rzecz jasna w wózku, który to wózek skutecznie eliminuje możliwość wejścia na kładkę. A dlaczego? Bo w XXI wieku, po kilku latach remontu i wydaniu kupy kasy oddano do użytku kładkę z całą masą schodów, ale bez podjazdów dla wózków i bez wind. Tzn. windy są, ale żadna z nich nie działa, i to od dłuższego czasu, a właściwie to chyba nigdy ich nie uruchomiono" – napisała na jednym z facebookowych profili urzędu miasta Julia.
Czekają na odbiory
Za funkcjonowanie kładek i wind, podobnie jak za całą przebudowę trasy, odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jak wyjaśnia jej rzecznik, Jan Krynicki, windy nie działają, ponieważ nie przeszły jeszcze odbiorów technicznych.
- W poniedziałek rozpoczniemy odbiory. Jeśli wszystko technicznie będzie sprawne, windy będą niezwłocznie uruchamiane - zapewnia rzecznik. - Trzeba pamiętać, że termin zakończenia prac na Trasie AK zapisany w kontrakcie to połowa października, prace przebiegają więc zgodnie z harmonogramem – przypomina.
Wandale już działają
Okazuje się jednak, że choć jeszcze nieczynne, windy już stały się obiektem ataku wandali.
- Mamy informacje o przypadkach wandalizmu. Chodzi m.in. o pęknięte szyby. W przypadku takich wind wykonawca będzie musiał przeprowadzić jeszcze prace naprawcze. Dopiero po ich wykonaniu będzie można je uruchomić. Musimy dbać o bezpieczeństwo użytkowników - wyjaśnia Krynicki.
Niedziałające windy przy Mickiewicza
jk/b