Policjanci z komisariatu w Metrze Warszawskim i Służba Ochrony Metra udaremnili wymalowanie pociągów podziemnej kolejki przez trzech grafficiarzy. Jeden z nich został schwytany. Okazał się obywatelem Hiszpanii, dostał mandat w wysokości tysiąca złotych. Dwóm jego współpracownikom udało się zbiec.
O akcji w metrze informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w czwartek. Pociągi między Dworcem Gdańskim a Młocinami nie kursowały przez kilkanaście minut, bo do tunelu wszedł mężczyzna. Policja oświadczyła wówczas krótko, że "był graficiarzem" i nie udzielała więcej szczegółów.
Trzech grafficiarzy
Nowe informacje pojawiły się w piątek. W komunikacie opublikowanym przez Komendę Stołeczną Policji czytamy, że grafficiarzy było aż trzech. Około godziny 21 wysiedli z metra na stacji Plac Wilsona, wskoczyli w torowisko i pobiegli w kierunku oczekujących na odjazd pociągów.
"Nie zdawali sobie jednak sprawy, że znajdują się pod okiem kamer rozmieszczonych przy torach odstawczych. Wypłoszeni reakcją służb postanowili uciec torowiskiem w kierunku kolejnej stacji metra" - relacjonują funkcjonariusze.
Dwóch zdołało uciec
Policjantom udało się zatrzymać jednego z mężczyzn. Okazało się, że niedoszły grafficiarz ma 26 lat i jest obywatelem Hiszpanii. "W swoim plecaku przenosił kilka, jeszcze nieużywanych puszek ze sprayem" - informuje stołeczna policja i dodaje - "za swój czyn otrzymał karę finansową w postaci mandatów na łączną sumę 1 tys. złotych".
Pozostałym mężczyznom, którzy wtargnęli na torowisko, udało się uciec. Funkcjonariusze prowadzą czynności w celu ustalenia ich tożsamości.
kw/pm
Źródło zdjęcia głównego: ksp