Straszyły na jednym placu. Przewieźli je w kilka miejsc

Donice w Parku Szymańskiego
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Budzące sporo kontrowersji donice opuściły plac w centrum, ale to nie oznacza końca ich żywota. Znaleźli się chętni, żeby je przygarnąć. Będą zdobiły ulice i skwery. Znalazło się nawet dla nich miejsce między drzewami w parku.

O wywózce donic pisaliśmy kilka dni temu - opuściły plac Powstańców Warszawy, by ustąpić miejsca prawdziwej zieleni. Wiele osób pewnie zastanawia się, co się z nimi stało. Zapytaliśmy o to Zarząd Dróg Miejskich.

Okazuje się, że trafia w różne zakątki miasta.

- Donic na placu było 120, rozdysponowanych jest 118, a dwie niewykazane zostaną przekazane do któregoś z przedszkoli. Wyboru lokalizacji dokonały same dzielnice, które zgłosiły się do ZDM z takim zapotrzebowaniem – wyjaśnia Paweł Olek z biura prasowego ZTM.

Rozwieźli do dzielnic

Łącznie przygarnęło je siedem dzielnic. Na przykład na Woli stanęły pomiędzy drzewami w Parku Szymańskiego, a także obok lodowiska znajdującego się przy urzędzie dzielnicy w al. "Solidarności". Łącznie to 15 sztuk.Targówek postanowił obstawić 20 ulicę Kondratowicza. W Śródmieściu 15 zostało przeznaczonych do ozdobienia Osiedla Jazdów, a dokładnie przedszkola nr 129. 13 wziął Mokotów, by stanęły na skwerze Słomińskiego przy kinie Iluzjon.15 następnych Wawer postanowił postawić przy parkingu obok urzędu dzielnicy (wjazd od ul. Żegańskiej 1). Tyle samo wzięła Wesoła. Znaleziono dla nich miejsce na rogu ul. Granicznej i Borkowskiej, przy ul. Jeździeckiej, ul. Jana Pawła II, ul. Brata Alberta, przy klubie Kościuszkowca, a także obok urzędu dzielnicy.Bemowo zagospodarowało dziewięć przy stawie Jeziorzec. Jak informuje ZDM, 15 donic przygarnęły przedszkola przy ulicach Pełczyńskiego 24, Secemińskiej 1 i Obrońców Tobruku 23.

Nie o to chodziło

"Inaczej sobie wyobrażaliśmy zabranie donic z placu Powstańców. Owszem na placu już nie straszą, ale mokotowskim czy wolskim zieleńcom też uroku nie dodają" - skomentowali autorzy projektu Zielona Świętokrzyska, w ramach którego usunięto donice. "Przenieśmy je gdzieś gdzie nie sposób posadzić zieleni w gruncie. Może wiadukty, albo most Świętokrzyski?" - proponują.

ran/pm

Donice w Parku Szymańskiego

Czytaj także: