Prokuratura Okręgowa w Warszawie jeszcze raz będzie musiała pochylić się nad sprawą Kajetana P. We wtorek Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję Sądu Okręgowego, który nakazał śledczym uzupełnić postępowanie dowodowe, między innymi o konfrontację opinii biegłych psychologów i psychiatrów.
Prokuraturze zależało na szybkim rozpoczęciu procesu, dlatego odwołała się od decyzji Sądu Okręgowego, który to żądał uzupełnienia śledztwa. Jej starania okazały się nieskuteczne.
- Sąd nie uwzględnił zażalenia prokuratury. Utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie w sprawie Kajetana P. Podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, że są tak istotne braki śledztwa, że sprawa musi wrócić do prokuratury, a ta musi uzupełnić postępowanie przygotowawcze w zakresie wskazanym przez sąd - powiedział tvnwarszawa.pl Jerzy Leder, sędzia Sądu Apelacyjnego. I podkreślił, że ze względu na "ochronę dóbr osobistych nie może udzielać więcej szczegółów".
Trzy wątki do uzupełnienia
Wtorkowy rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego to efekt zażalenia złożonego przez Prokuraturę Okręgową na decyzję Sądu Okręgowego sprzed miesiąca. Sąd ten - jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl. – zwrócił śledczym sprawę Kajetana P. i nakazał uzupełnić postępowanie o trzy wątki.
Po pierwsze - przeprowadzenie konfrontacji biegłych psychiatrów i psychologów z obu zespołów biegłych wypowiadających się w zakresie poczytalności Kajetana P. Po drugie - doręczenie oskarżonemu i jego obrońcy kopii opinii psychiatrycznej. I po trzecie - sporządzenie czytelnych odpisów protokołów zeznań świadków oraz jednego protokołu przesłuchania podejrzanego.
Prokuratura uznała tę decyzję za całkowicie bezpodstawną. W uzasadnieniu swojego zażalenia oceniła, że postanowienie sądu o zwrocie sprawy, wydane prawie trzy miesiące po skierowaniu aktu oskarżenia, "w oczywisty sposób zmierza do wydłużenia postępowania". Nadmieniono, że następuje to w sytuacji "gdy i tak, biorąc pod uwagę charakter sprawy, wskazane przez sąd czynności dowodowe zostaną przeprowadzone w toku postępowania sądowego".
Dwa zespoły biegłych
Prokuratura wskazała też, że w toku śledztwa powołane zostały dwa zespoły biegłych psychiatrów i psychologów, które miały się wypowiedzieć na temat poczytalności Kajetana P. Pierwsza opinia budziła bowiem - jak zaznaczono - uzasadnione wątpliwości w zakresie wniosków końcowych. Kolejna - zdaniem prokuratora - była "spójna, logiczna i kompletna", a wnioski w niej zawarte "pozwoliły na zakończenie prowadzonego postępowania przygotowawczego” i skierowanie do Sądu Okręgowego w Warszawie aktu oskarżenia. "Nie można zatem mówić o brakach postępowania przygotowawczego w tym zakresie" - przekonywał w komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej Łukasz Łapczyński.
Brutalne morderstwo
Przypomnijmy krótko - akt oskarżenia w sprawie Kajetana P. został skierowany do sądu w połowie lipca. 27-latek został oskarżony o brutalne zabójstwo w 2016 roku tłumaczki języka włoskiego i napaść na policjanta oraz biegłą psycholog.
3 lutego 2016 roku Kajetan P. - pod pozorem rozpoczęcia nauki języka - spotkał się z tłumaczką Katarzyną J. w jej mieszkaniu na warszawskiej Woli. Tam - jak wynika z ustaleń śledczych - zabił ją nożem. By ukryć zwłoki i uniknąć odpowiedzialności, rozczłonkował je i przewiózł je do wynajmowanego przez siebie mieszkania. Następnie uciekł. Zatrzymano go po 11 dniach na Malcie i przekazano stronie polskiej.
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24