Śpiewak o kandydacie do SN: przejął przynajmniej jedną kamienicę

[object Object]
"Szaniawski przejął przynajmniej jedną kamienicę"TVN24
wideo 2/3

- Mówimy o układzie towarzysko biznesowym, który nabiera rumieńców. Im bardziej w głąb wchodzimy w ten układ, tym więcej brudów wypada z PiS-owskiej szafy - powiedział w poniedziałek Jan Śpiewak. Jego zdaniem kandydat na sędziego Sądu Najwyższego, blisko związany z Prawem i Sprawiedliwością, przejął jedną z warszawskich kamienic, a także brał udział w innych postępowaniach reprywatyzacyjnych.

Przesłuchania kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego odbywają się w poniedziałek. Wśród nich jest mecenas Jerzy Szaniawski, który zgłosił swoją kandydaturę do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

CZYTAJ WIĘCEJ O PRZESŁUCHANIACH KANDYDATÓW DO SN

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Jan Śpiewak, kandydat na prezydenta stolicy z komitetu Wygra Warszawa, stwierdził, że Szaniawski miał przejąć kamienicę przy ulicy Stępińskiej 17. Jak mówił Śpiewak, to "kolejna odsłona afery reprywatyzacyjnej, która jest ściśle związana z jądrem warszawskiego Prawa i Sprawiedliwości".

"Przejął nieruchomość wartą miliony"

- Jerzy Szaniawski nie jest osobą przypadkową i nie jest postacią znikąd. Jest to osoba bardzo blisko związana ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości. Był pracodawcą i patronem szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdy. Jego syn, Paweł Szaniawski, jest przyjacielem i znajduje się w zażyłych relacjach z Ernestem Bejdą od wielu lat - mówił Śpiewak.

O powiązaniach pisały już w marcu media. Radio Zet i "Gazeta Wyborcza" podały wówczas, że kancelaria, w której obecny szef CBA Ernest Bejda w latach 2001-2004 robił aplikację, brała później udział w warszawskiej reprywatyzacji. Chodziło właśnie o kancelarię Jerzy R. Szaniawski i Wspólnicy, która występowała w sprawach dotyczących zwrotu nieruchomości przy Nowym Świecie, ul. Targowej, Merliniego czy Gwintowej.

ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ "CZARNO NA BIAŁYM" O TYCH SPRAWACH

Zdaniem Jana Śpiewaka Szaniawski w kilkunastu postępowaniach reprywatyzacyjnych reprezentował osoby, które chciały odzyskać warszawskie nieruchomości.

- Jego rola się na tym nie skończyła. Jerzy Szaniawski przejął przynajmniej jedną kamienicę w Warszawie. To nieruchomość przy ulicy Stępińskiej 17, warta miliony złotych - powiedział Śpiewak. – Ta nieruchomość została oddana Szaniawskiemu w 2009 roku przez Jakuba R., głównego bohatera afery reprywatyzacyjnej (chodzi o byłego wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami w ratuszu - red.) - podkreślił.

Informacje ujawnione przez Śpiewaka mają być według niego częścią układu towarzysko-biznesowego, w którym biorą udział politycy Prawa i Sprawiedliwości związani z reprywatyzacją. - Ernest Bejda jest wychowankiem Szaniawskiego, który dziś kandyduje, jak rozumiemy z błogosławieństwem Prawa i Sprawiedliwości, do Sądu Najwyższego. Ernest Bejda jest związany z Maciejem Wąsikiem (były wiceszef CBA, minister w kancelarii premiera - red.) i Mariuszem Kamińskim (koordynator służb specjalnych, wiceprezes PiS - red.). To jest ich człowiek. Maciej Wąsik jest przyjacielem Marcina Rudnickiego (brat Jakuba R. - red.). Wiemy o tym doskonale nie tylko ze słów Jakuba R., ale i ze zdjęć, i informacji prasowych. To oni wedle słów Jakuba R. zatrudnili go w ratuszu w 2006 roku - przypomniał.

O tych powiązaniach można było przeczytać w "Gazecie Wyborczej". Brat Jakuba R. stwierdził na łamach dziennika, że zarówno Wąsik, Bejda, jak i Mariusz Kamiński utrzymywali bliskie relacje z oboma braćmi R. "Wyborcza" opublikowała również prywatne zdjęcia z archiwum Jakuba R. z imprez rodzinnych, na którym miał być obecny m.in. Wąsik.

Śpiewak zwrócił też uwagę, że postępowanie reprywatyzacyjne w sprawie nieruchomości przy Żurawiej 31, w którym miał brać udział Szaniawski, było objęte policyjnym śledztwem w związku z fałszowaniem dokumentów. - Co się stało z tym śledztwem? Jak to jest możliwe, że Jerzy Szaniawski, który korzystał na dzikiej reprywatyzacji majątkowo, może być dziś kandydatem do Sądu Najwyższego? - pytał.

Kolejną poruszoną przez Śpiewaka kwestią była przeszłość syna kandydata na sędziego SN. - Paweł Szaniawski został zatrzymany w 2015 roku pod zarzutami korupcyjnymi związanymi z kontraktami w MSZ. Gdy Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy, sprawa została umorzona. A agent CBA, który tropił jego przeszłość biznesową i działalność na styku kontraktów w MSZ i reprywatyzacji, został natychmiast wyrzucony z pracy przez Ernesta Bejdę – powiedział Śpiewak.

Przedstawiciele kancelarii Jerzego Szaniawskiego w rozmowie z PAP zapowiedzieli, że w odpowiednim czasie ustosunkują się do zarzutów, które wystosował w poniedziałek Śpiewak.

"Absurdalna narracja"

Do sprawy odniósł się już za to wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta. - Jan Śpiewak realizuje absurdalną narrację, którą w listach z aresztu nakreślił główny podejrzany w aferze Jakub R., polegającą na tym, że winny afery jest PiS. Poza tym komisja weryfikacyjna nie opiniuje kandydatur do SN, czynić to będzie KRS - powiedział PAP. Kaleta podkreślił, że Śpiewak nie zgłosił wcześniej do komisji weryfikacyjnej spraw, o których mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej. - Więc nie sposób, byśmy ukrywali coś, co nawet nie zostało zgłoszone jako potencjalna wątpliwość. To pokazuje obłudę Jana Śpiewaka, który niegdyś nagłaśniał artykuły prasowe o aferze widowiskowymi konferencjami, a dzisiaj, kiedy komisja i Patryk Jaki rozliczają aferę, próbuje uderzyć w tego, który w końcu po latach wziął się za zlikwidowanie patologii - ocenił Kaleta. Jak zaznaczył, "to nie Patryk Jaki, ani Sebastian Kaleta pracowali w sztabie Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale gdyby zastosować logikę kreśloną przez Śpiewaka, to on sam powinien być wezwany przed komisję na okoliczność wiedzy o aferze w związku z pracą dla Hanny Gronkiewicz-Waltz". Jan Śpiewak był w sztabie wyborczym Hanny Gronkiewicz-Waltz w 2006 roku.

Ilustracja powiązań przygotowana przez komitet Wygra WarszawaJan Śpiewak / Facebook

"Komisja nie może być parawanem"

Na koniec lider porozumienia Wygra Warszawa przypomniał, że przeszło miesiąc temu zaapelował do Patryka Jakiego, przewodniczącego komisji reprywatyzacyjnej, by wezwał przed nią Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, a także radnych Prawa i Sprawiedliwości związanych z reprywatyzacją na przesłuchanie. Mówił wówczas, że będzie to testem na wiarygodność i niezależność Jakiego.

- Jak to jest możliwe, że osoby ze świata służb, które przez wiele lat pełniły najważniejsze funkcje w warszawskim PiS-ie, przez ponad dekadę nie zauważyły afery reprywatyzacyjnej? Jak to jest możliwe, że tacy specjaliści w walce z korupcją nie zauważyli afery pod własnym nosem? Nie zauważyli zaangażowania radnych Prawa i Sprawiedliwości i dziś nie widzą zaangażowania prawników związanych z PiS w aferę reprywatyzacyjną - wyliczał Śpiewak.

Dodał też, że jeszcze w poniedziałek do komisji weryfikacyjnej zostanie złożony wniosek o odebranie Jerzemu Szaniawskiemu nieruchomości przy Stępińskiej.

- Patryk Jaki musi przed pierwszą turą wyborów samorządowych wezwać Macieja Wąsika, Mariusza Kamińskiego i państwa Szaniawskich przed komisję weryfikacyjną - ocenił Jan Śpiewak.

- Tak samo powinien zrobić z radnymi z Bielan – stwierdził Śpiewak. Dodał też, że komisja "nie może być parawanem, za którym Patryk Jaki ukrywa działalność osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością".

Chodzi o zbadanie sprawy przejęcia kamienicy przy ul. Marymonckiej 49. Śpiewak przekonywał, że władze Bielan przekazały budynek rzekomym spadkobiercom jedynie na podstawie protokołu przekazania nieruchomości, czyli bez decyzji reprywatyzacyjnej i bez aktu notarialnego. Zwrócił też uwagę, że szefem dzielnicowego Zarządu Budynków Komunalnych był wówczas Edmund Świderski, lider bielańskiego PiS i radny miasta.

kk,PAP/ran

Pozostałe wiadomości

Zadzwoniła pod numer alarmowy w obawie o swoje życie. Okazało się, że bała się własnego syna. Sprawą zajęli się policjanci z Targówka. 39-latek usłyszał zarzuty i ma zakaz zbliżania się do bliskich.

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowania dyscyplinarne, zwolnienia, procesy cywilne i doniesienia do prokuratury - to okoliczności, w jakich przebiegają wybory nowego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Teoretycznie mają się odbyć w poniedziałek, 6 maja. Choć zostało tak mało czasu, to wcale nie jest to pewne.

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Źródło:
tvn24.pl

Ulice Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego na Bielanach wzbogacą się o 170 drzew. Nie zabraknie też nowych krzewów i bylin. Wszystko w ramach dwukilometrowego parku linearnego, który tam powstanie. Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę prac. Ma na ich wykonanie 60 dni. 

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę, 5 maja odbędzie się mityng lekkoatletyczny w chodzie sportowym "Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup". Rywalizacja będzie się toczyła wokół Teatru Wielkiego – Opery Narodowej i placu Piłsudskiego.

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 46-latka, który miał ugodzić nożem swojego kolegę. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Przedmiotem sporu była kurtka.

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl