Rada Warszawy wyraziła zgodę na skomercjalizowanie dwóch warszawskich szpitali: Praskiego i św. Zofii. - To jest uzdrawianie służby zdrowia poprzez kieszenie pacjentów - oburza się miejska radna Alicja Żeborwska (PiS).Szpital Praski jest obecnie najbardziej zadłużoną warszawską lecznicą. Jej długi sięgają ponad 113 mln złotych. Miasto chce szpital przekształcić w spółkę i spłacić cały dług.Drugą przekształconą placówką ma być szpital św. Zofii. Tam jednak sytuacja jest diametralnie inna. Lecznica jest w dobrej kondycji finansowej. Ponadto w ostatnich latach placówka była modernizowana i rozbudowywana.W przypadku obu szpitali, 100 proc. udziałów w spółce będzie miało miasto. Po przekształceniu, oba zaczynają pracę z czystym kontem. Płatne zabiegi?
Radnym opozycji nie podoba się plan ratusza. Ich zdaniem najbardziej ucierpią na tym pacjenci. - To jest uzdrawianie służby zdrowia poprzez kieszenie pacjentów - oburza się radna Alicja Żebrowska (PiS).Oba szpitale już jako spółki będa miały podpisane kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Umożliwi to wykonywanie różnych zabiegów bezpłatnie. W momencie kiedy kontrakt się skończy, pacjenci będą musięli już płacić. - Ponadto dyrektorzy szpitali zrezygnują z najmniej opłacalnych zabiegów, co ograniczy dostęp do usług medycznych - przekonuje Żeborwska.Według planów do skomercjalizowania szpitala św. Zofii mogłoby dojść jeszcze w tym roku, natomiast szpitala PRaskiego na wiosnę 2013 roku.bf/roody