Rekordowy zakup. Jest umowa na 213 tramwajów od Hyundaia

[object Object]
"To niezwykle ważne wydarzenie"Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Tramwaje Warszawskie podpisały z firmą Hyundai umowę na dostawę 213 niskopodłogowych tramwajów. Większość nowych składów zostanie dostarczona do końca 2022 roku.

Władze miasta chwalą się, że to największa umowa na tramwaje podpisana dotychczas w Polsce. Obejmuje ona dwie dostawy. Pierwsza - w ramach zamówienia podstawowego - dotyczy 123 składów, które mają zostać dostarczone do końca 2022 roku. Kolejną pulę 90 składów Tramwaje Warszawskie będą mogły kupić w ramach opcji. Jeśli znajdą na to środki finansowe, pojawią się one w stolicy do końca roku 2023.

- To wydarzenie, które zmieni jakościowo skład tramwajów, które poruszają się po naszych torowiskach. W skali kwot, o jakich rozmawiamy, to również wydarzenie bez precedensu - powiedział przed podpisaniem umowy wiceprezydent Robert Soszyński.

Hyundai dostanie za nowe tramwaje 1 mld 825 mln złotych. Część tej kwoty pokryje dofinansowanie z Unii Europejskiej. - To zamówienie, jakiego Tramwaje Warszawskie jeszcze nie realizowały - podkreślił Soszyński.

Wyjaśnił też, że ze względu na wagę tego wydarzenia, podpisane umowy miało charakter uroczysty. Oprócz przedstawicieli miasta i Tramwajów Warszawskich wzięli w nim udział Mira Sun, ambasador Republiki Korei w Polsce oraz Geon Yong Lee, dyrektor generalny firmy Hyundai.

Najdłuższe tramwaje w stolicy

Firma Hyundai dostarczy do Warszawy trzy rodzaje tramwajów, o różnej długości, w wersji dwu- i jednokierunkowej. Urzędnicy zapowiadają, że będą to najdłuższe tramwaje w stolicy (32,5 metra) i będzie w nich mogło podróżować do 240 pasażerów.

- Wszyscy chcemy, żeby te tramwaje dobrze służyły warszawiakom. W tym celu wyciągnęliśmy wnioski. Zmodyfikowaliśmy te elementy specyfikacji, które nie działały zadowalająco. Wprowadziliśmy skrętne wózki, mniejsze naciski na oś, dzięki czemu tramwaje mają być bardziej przyjazne środowisku i mają generować mniej hałasu. Kontrakt zawiera także bardzo długie okresy wsparcia technicznego przez firmę produkującą - mówił Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich.

Wszystkie nowe wagony będą niskopodłogowe i klimatyzowane. Na wyposażeniu znajdzie się monitoring wewnętrzny i zewnętrzny, a także system informacji pasażerskiej. - Wpisujemy się w ogólnoświatowy trend renesansu sieci tramwajowych. Taboru będzie nie tylko więcej, ale ma on być coraz lepszej jakości - stwierdził Bartelski.

Obecnie po Warszawie jeździ niemal 530 tramwajów i dwuwagonowych składów tramwajowych. Jak podaje ratusz, 311 wagonów (59 procent floty) to wagony niskopodłogowe. To głównie składy z bydgoskiej Pesy, uzupełnione 29 pojazdami starego typu z Konstalu. "Po zrealizowaniu całości kontraktu na 213 wagonów, około 80 procent wszystkich tramwajów w stolicy będzie już miało niską podłogę" - czytamy w komunikacie ratusza.

Część składów powstanie w Polsce

Wybór koreańskiego producenta krytykowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. Zarzucali władzom Warszawy, że nie wspierają polskiego przemysłu. Wytykali, że koreański producent dotychczas nie dostarczył tramwajów do żadnego europejskiego miasta.

Podczas środowej konferencji prasowej wiceprezydent Soszyński zadeklarował, że zdecydowana większość komponentów będzie wykonywana na terenie Polski lub we współpracy z polskimi firmami.

"Cały osprzęt energoelektroniczny powstanie w Warszawie i dostarczy go firma Medcom, która współpracuje ze światowymi producentami taboru szynowego. Z innej polskiej firmy mającej siedzibę w Warszawie - ATM - będą pochodziły rejestratory parametrów technicznych, m.in. badających prędkość czy inne informacje zbierane podczas jazdy" - zapowiada ratusz.

Urzędnicy podkreślają, że wykonawca zamierza zbudować w Polsce ponad 40 procent pojazdów z całego zamówienia.

- Hyundai Rotem traktuje Polskę jako strategiczne miejsce. Swoistą bazę dla swoich długoterminowych działań. Zdecydowaliśmy się otworzyć europejski oddział firmy w Polsce i w oparciu o organizację pracy będziemy dążyć do kolejnych sukcesów - powiedział dyrektor generalny firmy Geon Yong Lee. W planach jest otwarcie filii firmy w Warszawie.

Podkreślił też, że Hyundai ma doświadczenie w budowie pojazdów szynowych: pociągów dużych prędkości, wagonów metra, pociągów poruszających się na poduszce magnetycznej, tramwajów i pojazdów light rail. Z jego oferty skorzystało już 36 krajów świata.

Kontrowersje wokół przetargu

Przetarg na dostawę nowych tramwajów wzbudzał wiele emocji. Po raz pierwszy ogłoszono go w lutym 2017 roku. Najpierw wygrała go Skoda, ale jej oferta przekraczała budżet. Postępowanie unieważniono. Konkurenci zanegowali jednak samą ofertę Skody wskazując, że nierealnie określiła parametry zużycia energii, co wpłynęło na jej zwycięstwo.

Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że TW powinny unieważnić zwycięską ofertę i ponownie rozpatrzeć pozostałe. Tak się stało, ale w drugim postępowaniu Tramwaje Warszawskie unieważniły też ofertę Hyundaia - jedyną mieszczącą się w zakładanym budżecie. W efekcie przetarg ponownie został nierozstrzygnięty. Tym razem odwołała się koreańska firma. Decyzja zmieniała się w kolejnych instancjach. Ostatecznie jednak sąd uznał, że TW miały prawo do odrzucenia oferty z Azji.

W sierpniu 2018 zapadł prawomocny wyrok w sprawie odwołania złożonego przetargu firmy Hyundai i TW formalnie unieważniły postępowanie.

Wygrana Hyundaia

TW ponownie ogłosiły przetarg we wrześniu 2018 roku. Propozycja Pesy Bydgoszcz przekroczyła planowaną kwotę zakupu o prawie 500 milionów złotych i wyniosła 2,3 miliarda. W związku z tym na początku lutego prezydent Warszawy ogłosił zwycięską firmę - Hyundai Rotem Company.

W lutym Pesa skierowała odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Podawała w nim w wątpliwość między innymi przygotowanie konkurenta do realizacji kontraktu i możliwości realizacji dostaw w terminie, a także podnosiła brak wymaganych zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami. Odwołanie Pesy zostało uznane przez KIO większości za niezasadne. Pesa odwołała się więc jeszcze raz, ale i tym razem bez efektu.

kk/b

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl