- Na moście Łazienkowskim działa prokuratura w asyście policji. Pobrano już próbki - zdradziła w rozmowie z tvnwarszawa.pl Ewa Gawor, dyrektor biura bezpieczeństwa w ratuszu.
W sprawie pożaru mostu prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku artykułu "sprowadzenia zagrożenia spowodowania pożaru, zagrażającego mieniu wielkiej wartości".
Jak już pisaliśmy, swoje działania musieli przerwać ze względów bezpieczeństwa, ale w środę urzędnicy poinformowali w rozmowie z nami, że śledczy prowadzą działania na przeprawie.
"Działają laboratoria"
- Na moście Łazienkowskim działa bardzo intensywnie prokurator. Policja zabezpiecza jego działania. Zostały pobrane próbki z tego mostu - opisuje Ewa Gawor. I dodaje, że działają trzy laboratoria. - Dwa z Politechniki Warszawskiej i kolejne z dawnej Huty Warszawa - wyjaśnia Gawor.Na razie nie wiadomo, kiedy te działania się zakończą, a tym bardziej, kiedy warszawiacy ponownie pojadą mostem Łazienkowskim. CZYTAJ TEŻ: Remont Łazienkowskiego skończą w 2017 r. Możliwy scenariusz.
Prezydent Warszawy o remoncie mostu
Pożar mostu
Do pożaru mostu Łazienkowskiego doszło w sobotę późnym popołudniem. Z ogniem walczyło przez 12 godzin prawie 150 strażaków. Początkowo wydawało się, że konstrukcja mostu nie ucierpiała, ale już w poniedziałek okazało się, że zniszczenia są poważniejsze.
- Wygląda na to, że konstrukcja - aczkolwiek nie wymaga postawienia mostu od nowa - jest nieco bardziej naruszona, niż się wydawałoby się to wcześniej - oświadczyła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
TAK STRAŻACY WALCZYLI Z POŻAREM MOSTU:
Tak strażacy walczyli z pożarem mostu Łazienkowskiego
Główne zdjęcie: ZDM
ran/lulu