Tylko w weekend stołeczni policjanci sprawdzili, czy ponad 500 osób poddanych kwarantannie stosuje się do poleceń służb. W filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych tłumaczą, jak wyglądają takie kontrole.
Funkcjonariusze policji z całego kraju otrzymali od Ministerstwa Zdrowia nowe zadanie. Od ubiegłego tygodnia wspierają służby sanitarne w nadzorze nad osobami objętymi kwarantanną. Przynajmniej raz na dobę upewniają się, czy znajdują się one w wyznaczonym miejscu i czy nie potrzebują pomocy.
Osoby odbywające kwarantannę nie powinny wychodzić z domu i bezpośrednio kontaktować się z osobami z zewnątrz. Jak więc sprawdzić, czy wszystko u nich w porządku?
Wystarczy pokazać się w oknie
Odpowiedzi na to pytanie postanowili udzielić stołeczni policjanci. Przygotowali film, na którym krok po kroku pokazują, jak wygląda taka interwencja.
- Koordynacją działań związanych z koronawirusem zajmuje się centrum operacyjne, które działa bezpośrednio w komendzie policji - mówi Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Policjanci pełniący tam służbę otrzymują na bieżąco od inspekcji sanitarnej wykaz osób, które przez 14 dni powinny pozostawać w domach.
- W pierwszej kolejności patrol kierowany jest w miejsce zamieszkania osoby poddanej kwarantannie i wtedy, kiedy patrol jest już na miejscu, jest kontakt - informacja zwrotna do centrum - wyjaśnia rzecznik.
Po takim sygnale, funkcjonariusz z centrum operacyjnego dzwoni do osoby poddanej kwarantannie. - Policjanci z centrum operacyjnego potwierdzają przybycie na miejsce patrolu, który stwierdza obecność osoby objętej kwarantanną w miejscu wskazanym - dodaje Marczak.
Jak widać na nagraniu, osoba objęta kwarantanną pokazuje się w oknie, by zasygnalizować, że przebywa w mieszkaniu.
Ponad pół tysiąca weekendowych kontroli
- Taki sposób kontroli pozwala na uniknięcie możliwości kontaktu policjanta z osobą, która jest poddana kwarantannie. Policjanci, którzy są kierowani na interwencję, gdzie istnieje prawdopodobieństwo (bezpośredniego - red.) kontaktu z osobą zakażoną posiadają niezbędny pakiet, gwarantujący im bezpieczeństwo - zapewnia Marczak.
W rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik stołecznej policji przyznał, że podczas weekendu liczba takich kontroli na terenie garnizonu stołecznego przekroczyła pół tysiąca. Z danych opublikowanych w poniedziałek przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Warszawie wynika, że na 16 marca na terenie województwa mazowieckiego było 989 osób objętych kwarantanną domową. W całym kraju było ich 10 050.
Nawet do pięciu tysięcy złotych kary
Jeśli funkcjonariusze zauważą osobę, która nie stosuje się do przymusowej kwarantanny, wówczas do takiej osoby nie będą podchodzić. - Z bezpiecznej odległości poinformują, że łamie ona zasady kwarantanny, że ma iść w miejsce wyznaczone. Natomiast o tej sytuacji zostanie powiadomiony również Wojewódzki Inspektorat Sanitarny, który będzie podejmował dalsze decyzje, według własnych procedur - tłumaczył w piątek Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Przypomniał także, że osoba, która nie stosuje się do decyzji związanej z przymusową kwarantanną może zostać ukarana przez inspekcję sanitarną poprzez karę administracyjną w wysokości do pięciu tysięcy złotych. - A w indywidualnych przypadkach pamiętajmy, że popełniamy wykroczenie albo przestępstwo, za co również grożą nam konsekwencje karne, w tym również grzywna nałożona przez sąd do kolejnych pięciu tysięcy złotych - zaznaczył.
Koronawirus w Polsce
W poniedziałek po południu Ministerstwo Zdrowia informowało o 156 potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. W ostatnich dniach trzy osoby zmarły, a u 13 objawy choroby już ustępują. Na terenie województwa mazowieckiego zdiagnozowano 30 osób, u których testy laboratoryjne potwierdziły zarażenie nowym patogenem.
Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP