- Wzruszyłem się. Znów obudziły się w nas emocje. Odbieraliśmy wyróżnienie obok powstańców, a przecież my tylko nagraliśmy płytę o Powstaniu Warszawskim, oni walczyli o wolną Polskę. Dlatego w czasie uroczystości staliśmy z boku. W milczeniu spacerowaliśmy między powstańcami. To wyróżnienie nas onieśmieliło, ale oczywiście jesteśmy szczęśliwi – mówi tvnwarszawa.pl Hubert "Spięty" Dobaczewski, lider zespołu.
"Mogliście to zagrać mocniej"
Razem z kolegami z grupy odebrał Srebrny Krzyż Zasług od prezydenta Bronisława Komorowskiego w czasie corocznego spotkania w Parku Wolności. Jest to odznaczenie za popularyzację i upamiętnienie Powstania Warszawskiego. W 2005 roku zespół Lao Che nagrał płytę, która połączyła teksty opowiadające historię sprzed 68 lat z mocną rockową muzyką.
- Powstańcy zawsze pozytywnie wypowiadali się o płycie. Niektórzy twierdzili, że mogła by być nawet mocniej zagrana – wspomina "Spięty" i zdradza, że jesienią zespół znów będzie chciał zagrać cały materiał z płyty w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Odznaczenia dla powstańców
Oprócz wyróżnienia dla Lao Che, prezydent Komorowski w czasie spotkania z kombatantami przyznał ponad 40 odznaczeń. Były to krzyże Virtuti Militari, Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski oraz Złote i Srebrne Krzyże Zasługi. Otrzymali je m.in. Józef Szczepański ps. Ziutek, Danuta Winiarska z batalionu "Zośka", Zbigniew Leo "Byk" z batalionu "Odwet" czy Teofil Budzanowski ze zgrupowania "Kryska". Pośmiertnie zostali odznaczeni Jan Rodowicz "Anoda" i Andrzej Romocki "Morro"
band/bako
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik /MPW