Policja w klubach go-go. "Klienci twierdzą, że ktoś ich odurzył"

Nie brakuje chętnych, bo tańczyć w klubach go-go
Źródło: TVN24 Poznań
Policjanci z Poznania, Krakowa i Warszawy przeszukali lokale należące do firmy prowadzącej sieć klubów rozrywkowych. To efekt skarg osób, które zgłosiły, że nieświadomie straciły w tych klubach duże kwoty pieniędzy. Na razie zatrzymano w tej sprawie jedną osobę.

Czytaj też na tvn24.pl

- Policjanci zabezpieczają dokumentację w dwóch klubach w Poznaniu, siedzibie firmy w Warszawie i centrali w Krakowie - informuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Dzisiejsza akcja związana jest ze śledztwem realizowanym wspólnie przez wielkopolską policję i prokuraturą okręgową od grudnia zeszłego roku. - Śledztwo dotyczy podejrzenia popełnienia oszustw związanych z funkcjonowaniem tych klubów na szkodę klientów - mówi Borowiak.

20 osób powiadomiło o oszustwach

Do tej pory zawiadomienia o możliwych oszustwach w klubach złożyło około 20 osób. Z ich zgłoszeń wynika, że mogli być w lokalu odurzani, a potem budzili się z rachunkami na kilkadziesiąt tysięcy złotych: - Klienci twierdzą, że tracili świadomość, później okazywało się, że z ich kont, z kart płatniczych, były dokonywane transakcje na duże sumy pieniędzy. Zdarzało się, że znajdowali w swoich kieszeniach oświadczenia, w których zobowiązywali się do pokrycia kosztów, jakie zostały dokonane podczas ich pobytów w klubach - informuje policja.

Jak podaje Borowiak, jedno z tych zgłoszeń dotyczyło dokonania transakcji z karty płatniczej na kwotę przekraczająca 900 tys. złotych.

Śledczy zlecili analizy krwi poszkodowanych, którzy nie wykluczają, że mogli być odurzeni. Nie ma jednak informacji na temat wyników tych badań.

PAP/TVN 24 Poznań//FC/kv

Czytaj także: