Do pobicia miało dojść w nocy z piątku na sobotę w parku Mirowskim. - Umer wracał z pracy do domu, był "korporacyjnie" ubrany. Umer jest Pakistańczykiem, wykształconym na całym świecie, w Warszawie prowadzi (zwyczajną, legalną) firmę zajmującą się nauczaniem języka angielskiego profesjonalistów - napisał Adam i dołączył zdjęcie pobitego kolegi.
Według Adama, mężczyzna został pobity przez czterech nieznanych mężczyzn, a atak na niego był na tle rasistowskim.
"Monitoring, rozpoznanie terenu"
Sprawa trafiła do policji. - W poniedziałek rano poszkodowany mężczyzna przyszedł do komendy przy ul. Wilczej i złożył zawiadomienie w tej sprawie - informuje Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji. - Już rozpoczęliśmy czynności operacyjne, rozpoznanie terenu, jeśli będzie monitoring, na drodze dojścia i wyjścia z parku, bo w samym parku go zapewne nie ma, to będziemy go zabezpieczać - dodaje.
Jak mówi Szumiata, w trakcie bicia, sprawcy nie użyli żadnego narzędzia. - Mężczyzna jest ogólnie potłuczony - dodaje.
Według policji, na razie trudno jest powiedzieć, czy atak był na tle rasistowskim. -Wydaje mi się, że ta osoba miała pecha i znalazła się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie, mogło to spotkać każdego - tłumaczy Szumiata.
Mężczyzna nie był sam. Towarzyszył mu kolega - Polak, któremu nic się nie stało.
W tym parku miało dojść do pobicia:
W parku miało dojść do pobicia
Pod koniec ubiegłego roku również pisaliśmy o pobiciu 32-letniego Pakistańczyka przed stacją metra Centrum. W związku z tą sprawą odbył się antyrasistowski wiec:
Antyrasistowski wiec na "patelni"
su//ec
Źródło zdjęcia głównego: adass_90/Kontakt 24 / tvnwarszawa.pl