Krzysztof, mieszkający w okolicy Ożarowa Mazowieckiego, zaginął dokładnie miesiąc temu - 27 maja. Tego dnia po raz ostatni raz był widziany o godzinie 5.30 na moście Gdańskim w Warszawie. Rodzice szukają syna i proszą o pomoc.
Rysopis Krzysztofa
Jak wygląda nastolatek? "Niebieskooki, wysoki ciemny blondyn z bujną czupryną. Na zębach stały metalowy aparat ortodontyczny. Piękny, ciepły uśmiech, dobre serce, otwarty na ludzi, wrażliwy" - opisuje w mediach społecznościowych matka chłopaka.
I dodaje: "Nie tracimy nadziei, że żyje i szukamy go wszędzie. Bardzo prosimy o pomoc w poszukiwaniach".
Osoby, które zobaczą Krzysztofa, mogą dzwonić na numer rodziny: 604 944 800 lub na policję. Rodzice proszą również o udostępnienie postów z informacją o poszukiwaniach i zdjęciem 16-latka.
"Synu, nie poddamy się i będziemy Cię szukać. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, bo bardzo Cię kochamy. Ale Ty wiesz o tym, prawda? Chcę też, żebyś wiedział, że jeśli masz problemy, my pomożemy Ci je rozwiązać. Nie jest istotne, czego dotyczą. Wszystko załatwimy. Tym się nie martw. Najgorsze w tej chwili jest to, że nie wiemy, czy żyjesz" - pisze matka chłopca.
"Wyszedł przed czwartą rano, jak spaliśmy"
Rodzice Krzysztofa o zaginięciu syna mówili w "Dzień Dobry TVN". - Wyszedł przed czwartą rano, jak spaliśmy. Nic nam nie powiedział. Dzień wcześniej zachowywał się normalnie. Wieczorem, w Dzień Matki (piątek, 26 maja) planowaliśmy, co będziemy robić w sobotę (27 maja). Nic nie wskazywało na to, że takie coś będzie miało miejsce. Wstałam rano. Miał jechać na zajęcia, bo przygotowywał się do bierzmowania. Na dziesiątą rano miał się tam stawić, a ja miałam go zawieźć. Przyszłam do pokoju, a jego nie było - relacjonowała na antenie TVN Agnieszka Dymińska.
Nastolatek, wychodząc z domu, wziął jedynie portfel z kartą, powerbank, telefon oraz plastikową różę, która była związana z jego przyjaciółką.
Autorka/Autor: kz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne