"Nikogo nie trzeba było prosić. Wystarczył jeden SMS lub telefon"

Źródło:
Kalendarza nie można kupić. Powstał jako "cegiełka" wysyłana w prezencie darczyńcom IOP.
Otwock. Ośrodek adopcyjny, kalendarz charytatywny
Otwock. Ośrodek adopcyjny, kalendarz charytatywny
5013885
Otwock. Ośrodek adopcyjny, kalendarz charytatywny5013885

Nikogo nie trzeba było namawiać. Sesja odbyła się w Otwocku. Na kartach charytatywnego kalendarza można zobaczyć: Magdalenę Różczkę, Piotra Głowackiego, Macieja Zakościelnego, Dorotę Kolak, Wojciecha Mecwaldowskiego, Romę Gąsiorowską, Wojciecha Zielińskiego, Magdalenę Lamparską, Aleksandrę Popławską, Grubsona, Annę Smołowik i Annę Próchniak. Zebrali się, by pomóc maluchom. 

Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny w Otwocku. Jeszcze kilka miesięcy temu niewiele osób o nim słyszało, dziś jest na ustach niemal całej Polski.

To za sprawą filmu "1800 gramów", który porusza trudną tematykę adopcji. Scenariusz jest inspirowany historiami noworodków, które trafiły właśnie do tego ośrodka.

Po premierze w placówce rozdzwoniły się telefony. Zapełniły skrzynki pocztowe. Kurierzy co i rusz przynoszą paczki. Otwocki ośrodek zalała fala dobra.

"Nikogo nie trzeba było namawiać"

Światła na planie filmowym dawno zgasły, ale aktorzy nie zapomnieli o noworodkach z Otwocka. Wraz z maluchami wzięli udział w niezwykłej sesji. To właśnie jej efektem jest kalendarz z dwunastoma czarno-białymi zdjęciami.

– W ubiegłym roku powstał pierwszy charytatywny kalendarz, w który zaangażowałam się z aktorami m.in. Kubą Wesołowskim, Edytą Olszówką, Mikołajem Roznerskim. To, że teraz powstanie kolejny, było dla mnie oczywiste. Tym razem poprosiłam o pomoc kolegów z "1800 gramów" – opowiada Magdalena Różczka, która od lat wspiera placówkę w Otwocku.

- Kogoś trzeba było namawiać?- dopytuję.

- Nikogo nie trzeba było prosić. Wystarczył jeden sms albo telefon. Moja filmowa mama, Dorota Kolak, jest z Gdańska, więc miała do nas daleko. Dopytywałam ją kiedy akurat będzie w Warszawie, żebyśmy mogli jakoś zgrać termin sesji. Odpowiedziała, że nic nie trzeba dogadywać, bo przyjedzie, kiedy będziemy tego potrzebować. Kiedy robisz coś dobrego, to powstaje taki łańcuszek dobra. To jest niesamowite – mówi aktorka.

Sesja odbyła się w Otwocku. Na kartach kalendarza można zobaczyć: Magdalenę Różczkę, Piotra Głowackiego, Macieja Zakościelnego, Dorotę Kolak, Wojciecha Mecwaldowskiego, Romę Gąsiorowską, Wojciecha Zielińskiego, Magdalenę Lamparską, Aleksandrę Popławską, Grubsona, Annę Smołowik i Annę Próchniak.

Aleksandra Popławska*: - Byłam, przytulałam, nosiłam na rękach i wiem, że ludzie zajmujący się dziećmi zbierają pieniądze na to, żeby stworzyć tym dzieciaczkom tymczasowy dom, żeby nie miały wrażenia, że leżą niechciane w szpitalu.

Anna Smołowik*: - Trudno mi było stamtąd wyjść. Emocje, które towarzyszyły tej wizycie były bardzo mocne i ważne. To przywilej móc przytulać te kruche Cuda, które w IOP czekają na swoich rodziców. Czekają czasami bardzo długo… a bliskość, bezpieczeństwo i stałość jest tym czego najbardziej potrzebują.

"Cegiełki" dla ośrodka

Źródło: Kalendarza nie można kupić. Powstał jako "cegiełka" wysyłana w prezencie darczyńcom IOP.

Źródło: - Wystarczy wpłacić na konto Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego w Otwocku darowiznę w wysokości co najmniej 50 złotych, a w tytule przelewu wpisać "darowizna kalendarz". Oczywiście zachęcamy również do wyższych wpłat. Wszystkie przekazane w ten sposób pieniążki zostaną wykorzystane na zakup najpotrzebniejszych produktów dla noworodków – tłumaczy Różczka i apeluje o to, by samodzielnie nie wysyłać wyprawek dla maluchów.

Źródło: - Ludzie z dobrego serca wysyłają mleko, leki, opatrunki, ubranka. Niestety, to wszystko nie jest takie proste. Dzieci zmagają się z różnymi schorzeniami, alergiami. Często mogą przyjmować tylko określone produkty i to dostępne na receptę. Do tego w ośrodku nie ma magazynu, żeby długo przechowywać dary. Dlatego najlepiej jest po prostu przekazać na ośrodek jakiś datek. Każdy grosz się liczy – radzi.

Źródło: "Wiedziała rzeczy, które normalnie wie tylko mama"

Źródło: Różczka od dziesięciu lat wspiera Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny w Otwocku. Po raz pierwszy pojawiła się tam, żeby zostawić łóżeczko, z którego wyrosła już jej córka. Wpadła na chwilę, została na dłużej. To miejsce skradło jej serce.

Źródło: - Rozejrzałam się i zobaczyłam dwudziestkę wspaniałych dzieci. Poznałam oddanych pracowników i wolontariuszy, którzy z pełnym zaangażowaniem, z wielkim sercem i oddaniem zajmują się tymi maluchami. Te dzieci są zaopiekowane najlepiej jak to tylko możliwe w takim miejscu. Poczułam tam niezwykłą atmosferę. Pani dyrektor Dorota Polańska oprowadziła mnie wtedy po ośrodku. Pamiętam, że znała imiona wszystkich dzieci, ich historie, choroby. Wiedziała, które na co jest uczulone. Wiedziała rzeczy, które normalnie wie tylko mama. To wszystko razem po prostu mnie urzekło – opowiada Różczka.

Ośrodek Preadopcyjny w Otwocku prowadzi Fundacja Rodzin Adopcyjnych. To unikalna placówka, do której w nagłych kryzysowych sytuacjach trafiają noworodki i niemowlęta z województwa mazowieckiego. Najmłodsze mają zaledwie kilka dni, najstarsze rok. Historia każdego dziecka jest inna. Cel pracowników ośrodka jeden: zapewnić im takie warunki, by nie czuły, że są na tym świecie same.

W ośrodku pod czujnym okiem wykwalifikowanego personelu maluchy czekają na powrót do rodziców lub na nową, kochającą rodzinę.

* Wypowiedzi pochodzą z oficjalnych portali społecznościowych aktorek.

Źródło: TVN 24 Poznań

Aleksandra Arendt-Czekała

Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Biały

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl