Na terenie województwa mazowieckiego pojawi się 13 nowych czarnych punktów nad wodą, które ostrzegają przed niebezpiecznymi miejscami na kąpiel. Osiem z nich znajdzie się w Warszawie.
Czarne punkty spełniają przede wszystkim funkcję prewencyjną - podkreślił w środę na konferencji prasowej w Warszawie marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Bez zakazu kąpieli
Jak dodał ich ustawianie ogranicza liczbę utonięć: w 2013 r. na Mazowszu utonęły 64 osoby, a w 2014 r. 30 osób. W samej Warszawie i okolicach zginęło nad wodą 37 osób w 2013 r. i cztery w 2014 r.
Komendant stołeczny policji insp. Michał Domaradzki poinformował, że w tym sezonie, który dopiero się rozpoczął w Warszawie utonęły już dwie osoby. Na pozostałym terenie województwa mazowieckiego utopiło się w tym roku już osiem osób.
Domaradzki zaznaczył, że w nowych miejscach w Warszawie, które zostaną oznaczone tablicami "czarny punkt wodny" nie obowiązuje zakaz kąpieli, ale są to miejsca szczególnie niebezpieczne.
- Przestrzegamy wszystkich, którzy będą znajdować się w okolicach i widzieć takie czarne punkty, aby w tych miejscach unikać kąpieli - zaapelował Domaradzki.
"Dajmy się uratować"
Spośród 13 nowych czarnych punktów osiem pojawi się w Warszawie. Trzy na Jeziorku Szczęśliwickim (przy ul. Dickensa, ul. Włodarzewskiej i ul. Usypiskowej); cztery przy stawie "Cietrzewia" (przy ul. Cietrzewia, ul. Zbocze Pana Tadeusza, ul. Dukatowej i ul. Konewki); jeden na plaży przy ul. Wybrzeże Gdyńskie 2.
Dwa kolejne znaki zostaną ustawione w powiecie łosickim, w Serpelicach na Bugu oraz w Starej Kornicy przy wyrobisku pokredowym. Kolejne tablice pojawią się w Karczewcu (powiat węgrowski) przy rzece Liwiec, Tucholinie (powiat wyszkowski) przy Bugu oraz w Żyrardowie przy tamtejszym zalewie.
Prezes WOPR województwa mazowieckiego Paweł Błasiak podkreślił, że na strzeżonych kąpieliskach z ratownikami w woj. mazowieckim od lat nikt nie utonął. - Kąpmy się tam, gdzie są ratownicy, dajmy się uratować - zaapelował.
Radził, by wybierając się latem nad wodę, przede wszystkim nie lekceważyć zagrożeń, mieć szacunek do wody i nie kąpać się samemu. Jeśli zobaczymy, że ktoś się topi, należy wezwać pomoc np. dzwoniąc na nr 112 i spróbować pomóc tonącemu, ale podając mu coś, czego może się złapać, a nie wchodzić samemu do wody - radził Błasiak.
PAP/ran