Próbę nielegalnego przewozu farmaceutyków udaremnili kilka dni temu mazowieccy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Jak relacjonują, "wytypowali" do kontroli podróżnego, który zmierzał do wyjścia ze strefy przylotów korytarzem "zielona linia - nic do oclenia".
Mężczyzna przyleciał z Indii. Po drodze miał przesiadkę na Ukrainie.
"W wyniku rewizji bagażu [funkcjonariusze - red.] ujawnili 1623 sztuk tabletek na potencję, które podróżny próbował przemycić do Polski" - informuje KAS w komunikacie.
By przewieźć taką ilość produktów leczniczych, konieczne jest odpowiednie zezwolenie. Z komunikatu KAS wynika, że mężczyzna go nie posiadał. Farmaceutyki zostały przekazane policji.
Usłyszał zarzut
- Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut nielegalnego obrotu lekami - informuje Joanna Gwiazda-Waś z Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa Okęcie. Dodaje, że zatrzymany zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze.
Policjantka zaznacza, że sprawa została przekazana do prokuratury i niewykluczone, że kwalifikacja prawna czynu zostanie jeszcze zmieniona.
Jak przypomina KAS, zgodnie z przepisami, pasażer może przywieźć z zagranicy maksymalnie pięć najmniejszych opakowań leku na własny użytek.
Kokaina w bieliźnie. Przemytnicy wpadli na Okęciu
kk/pm
Źródło zdjęcia głównego: Krajowa Administracja Skarbowa