Policja zatrzymała Grzegorza P., którego podejrzewa o napad i postrzelenie handlowca obsługującego aptekę. 33-letni mężczyzna przyznał się do winy i został aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło na Ursynowie 24 czerwca. Wczesnym rankiem, około godz. 8, w rejonie apteki przy ulicy Braci Wagów mężczyzna, który pracował jako handlowiec został napadnięty, podczas gdy dostarczał leki. Podczas szamotaniny został postrzelony w rękę. Na szczęście obrażenia okazały się niegroźne.
Zatrzymanie na Żoliborzu
33-letni Grzegorz P. został zatrzymany w mieszkaniu na Żoliborzu. W mieszkaniu, które wynajmował, policjanci zastali jeszcze jedną osobę, która może mieć związek z innymi przestępstwami.
Jak ustalili funkcjonariusze, pieniądze zrabowane podczas napadu mężczyzna wydał. Dowiedzieli się także gdzie napastnik ukrył broń. Została ona zabezpieczona i przekazana do badań w policyjnym laboratorium.
Przyznał się do winy
Policjanci sprawdzają, czy mężczyzna mógł mieć związek z innymi napadami, do jakich wcześniej dochodziło w Warszawie. Podczas przesłuchania w prokuraturze, 33-latek przyznał się do dokonania napadu i złożył obszerne wyjaśnienia.
Został aresztowany na trzy miesiące. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara do 12 lat więzienia.
Grzegorz P. zatrzymany
su/b