Miała zakaz prowadzenia auta, zignorowała znak "stop" przed przejazdem kolejowym

Kierująca zignorowała znak "Stop" przed przejazdem kolejowym
Do zdarzenia doszło w powiecie piaseczyńskim
Źródło: Google Maps
Policjanci z piaseczyńskiej drogówki zatrzymali kierującą, która zignorowała znak "stop" przed przejazdem kolejowym. Okazało się, że to wykroczenie jest najmniejszym zmartwieniem kobiety. 37-latka wsiadła za kierownicę, choć miała sądowy zakaz prowadzenia samochodów.

Funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki w ostatnich dniach prowadzili działania "Uważaj - przejazd". W ich trakcie, w miejscowości Gąski, na ulicy Południowej, zauważyli kierującą osobowym fordem, która nie zastosowała się on do znaku B-20 "stop" przed przejazdem kolejowo-drogowym.

Nie powstrzymało jej zatrzymane prawo jazdy i sądowy zakaz

- Mundurowi zatrzymali ją do kontroli, by wyjaśnić, co jest przyczyną takiej lekkomyślności na drodze. 37-latka nie miał nic na swoje usprawiedliwienie - przekazała rzeczniczka piaseczyńskiej policji starsza aspirant Magdalena Gąsowska.

Kierująca zignorowała znak "Stop" przed przejazdem kolejowym
Kierująca zignorowała znak "Stop" przed przejazdem kolejowym
Źródło: KPP w Piasecznie

Bardzo szybko okazało się, że kobieta nie tylko nie stosuje się do obowiązującego na drodze oznakowania, ale też do przepisów prawa. - W trakcie kontroli, wyszło na jaw, że 37-latka nie posiada prawa jazdy, które zostało jej zatrzymane, a także nie stosuje się do wyroku sądu w Radomiu, który orzekł wobec niej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązujący do 3 maja 2026 roku - zaznaczyła dalej policjantka. I podkreśliła: - Lekkomyślna kierująca otrzymała mandat karny wysokości 300 złotych, osiem punktów karnych oraz zakaz dalszej podróży. Auto którym podróżowała przekazane zostało jej mężowi.

37-latka wkrótce usłyszy zarzut dotyczący niestosowania się do orzeczonych środków karnych. Grozi jej od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: