Nie ma projektu ani umowy z drogowcami, a zabraknąć może też pieniędzy. Trzy lata temu dzielnica pochwaliła się wizualizacjami parku nad tunelem POW na Ursynowie. Od tamtej pory sprawa nie posunęła się nawet o krok do przodu.
O stworzeniu parku nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy zdecydowali mieszkańcy Ursynowa. Dzielnica zorganizowała konsultacje, podczas których mieli wypowiedzieć się na temat odtworzenia terenu, który dziś jest placem budowy. Zdecydowali, że chcą miejsca do rekreacji – z ławkami, zielenią, placami zabaw, skateparkiem i pawilonami.
Dzielnica pochwaliła się nawet wizualizacją parku. I... na tym się skończyło.
Bez porozumienia i projektu
Do tego, by park powstał, potrzebne są projekt i umowa z GDDKiA (inwestorem obwodnicy). Jeżeli nie zostanie podpisana, zgodnie z zawartym kontraktem wykonawca – firma Astaldi - po prostu odtworzy nad tunelem to, co było tam wcześniej. Czyli ulice i puste trawniki.
- Porozumienie wciąż nie zostało podpisane – przyznaje Małgorzata Tarnowska rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Potwierdza co prawda, że w kwietniu 2017 roku wpłynęła prośba o oszacowanie kosztów inwestycji, ale dokumentacja i wizualizacja parku były zbyt mało szczegółowe.
Żeby drogowcy i wykonawca mogli oszacować, czy - na przykład - betonowe konstrukcje i pawilony mogą stanąć nad tunelem, potrzebny jest dużo dokładniejszy projekt. Ale tego też nie ma.
Jest "część pieniędzy"
Tematem zajmuje się stołeczny Zarząd Zieleni. - W tej chwili na zadanie przeznaczonych jest 10 milionów złotych. Patrząc na potencjalny zakres prac, nie jest to ostateczny koszt wykonania tego przedsięwzięcia – mówi Mariusz Burkacki, rzecznik ZZ.
Oznacza to po prostu, że miasto nie zarezerwowało pieniędzy na park. Burkacki nie podaje przy tym, kiedy to nastąpi. O konkretnych datach mówić nie chce, nie wiemy więc, kiedy park mógłby w ogóle powstać.
- To, że pieniądze wpisane są w wieloletnią prognozę finansową na lata 2023-24, nie oznacza jednoznacznie, że muszą być one wydane dokładnie w tym okresie. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, będzie można przyspieszyć ich wykorzystanie. Wcześniej musimy przede wszystkim dojść do porozumienia z podmiotem zlecającym wykonanie POW – tłumaczy i zapewnia, że urzędnicy planują spotkać się z drogowcami "w najbliższym czasie".
Co z gwarancją?
Wciąż nie wiadomo jednak, czy nad tunelem w ogóle można budować w okresie gwarancji udzielonej przez wykonawcę. - To kwestia, którą musimy rozwiązać wspólnie z GDDKiA. Były już w mieście prowadzone realizacje związane z przebudową przestrzeni w okresie gwarancyjnym i wszystko zostało zrealizowane tak, żeby nie narażać inwestycji na jej utratę – twierdzi rzecznik Zarządu Zieleni.
Budowa Południowej Obwodnicy Warszawy rozpoczęła się trzy lata temu. Na terenie Ursynowa, na odcinku około 2,3 km, ekspresowa trasa przebiegać będzie w tunelu pod ulicą Płaskowickiej. Firma Astaldi, wykonawca tego odcinka obwodnicy, ma czas na jego ukończenie i oddanie do użytkowania do trzeciego kwartału 2020 roku.
kz/r