Maria dotarła do komory za przyszłą stacją Rondo ONZ w poniedziałek około godziny 20:30. Zaparkowała obok "Anny", która w między czasie przesunęła się nieco do przodu i przez wybity wcześniej otwór wtacza się do wnętrza komory rozjazdów.
Komora znajduje się za - jadąc od strony Woli - przyszłą stacją Rondo ONZ. Ta nie jest jeszcze zbudowana, choć pierwotnie miała być gotowa zanim dotrą do niej tarcze. Tak się jednak nie stało, a wykonawca, nie chcąc powiększać opóźnienia, zdecydował się na zmianę harmonogramu. Zamiast pełnej stacji, wybudowano tylko strop i ściany szczelinowe. TBM-y przeszły najpierw przez zachodnią ścianę i tam, gdzie w przyszłości ma być stacja, wydrążyły normalny tunel. Potem przebiły się do gotowej już komory, która znajduje się za wschodnim końcem stacji.
Sama stacja powstanie później - spod gotowego już stropu wybrana zostanie ziemia.
Drugi TBM przebił się przez ścianę
"Anna" dotarła w piątek
Tarcza TBM "Anna" przebiła ścianę komory rozjazdowej w piątek po południu. Jej celem jest wybudowanie łącznika z I linią i wykopanie tunelu do stacji Powiśle. Maszyna pracuje pod ziemią od połowy maja i wydrążyła już ponad 1100 metrów tunelu.
W tym tygodniu tarcza ruszy na kolejny odcinek. - Tym razem pomiędzy komorą rozjazdową a wentylatornią szlakową po drugiej stronie ulicy Emilii Plater - poinformował w piątek Mateusz Witczyński, rzecznik konsorcjum budującego II linię metra.
Tak przebijała się "Anna":
Tak przebijała się "Anna"
Gigantyczne krety
TBM to wielka maszyna przypominająca nieco małą fabrykę. Waży 600 ton i mierzy 97 metrów długości. Jednocześnie drąży, przesuwa się i pozostawia za sobą gotowy tunel. Potrafi drążyć w litej skale, ale też w bardziej sypkich gruntach.
roody/par