Ma być jak w Portland: duży most, ale nie dla aut


Targówek chce mostu Krasińskiego - szerokiego, z dwoma pasami dla aut w każdą stronę. Żoliborz wolałby, żeby przeprawą jeździły tylko tramwaje i rowery, a jak już muszą być samochody - to tylko jednym pasem. Zwężona miałaby zostać także ul. Krasińskiego do pl. Wilsona.

Im bardziej na Targówku go chcą, tym opór na Żoliborzu silniejszy. Spór o projekt przyszłego mostu ujawnił się podczas połączonego posiedzenia trzech komisji infrastruktury Żoliborza, Targówka i Pragi Północ. Stowarzyszenie Żoliborzan przygotowało prezentację, w której punktuje wady inwestycji według projektu sprzed kilku lat. Dokument, choć firmowany przez stowarzyszenie, powstał w porozumieniu z radnymi komisji infrastruktury i z błogosławieństwem zarządu, można go więc uznać za oficjalne stanowisko dzielnicy.

– Choć część radnych by się pod nim nie podpisała, bo nie zgadza się na żaden most – zastrzega Donata Rapacka, radna Żoliborz.

Jak w Portland albo Krakowie

Stowarzyszenie chciałoby mostu pieszo-rowerowo-tramwajowego. Na zarzut, że to fanaberia pokazuje zdjęcia estakady Wielicka - Lipska w Krakowie oraz most Tilikum Crossing w amerykańskim Portland.

Jednak sama przeprawa nie jest dla żoliborzan największym problem. Ich krytyka skupia się przede wszystkim na "rażącym przeskalowaniu" pozostałych części Trasy Krasińskiego, czyli dróg dojazdowych po obu stronach Wisły. Projekt jest według ich anachroniczny i rozdęty, sprzeczny z polityką transportową miasta.

"Trasa Krasińskiego w aktualnym projekcie to zdecydowana preferencja dla ruchu samochodowego, ograniczony dostęp do komunikacji publicznej, minimalna ilość miejsca dla pieszych i rowerzystów, minimalna ilość zieleni" – czytamy w prezentacji. Chodzi przede wszystkim o fragment między Wisłostradą a placem Wilsona, który zamieniłby się w autostradę dla pędzących do centrum kierowców. Pędzących, a w godzinach szczytu tkwiących w wielkim korku. Wiązałoby się to także ze zwiększonym hałasem i zanieczyszczeniem powietrza.

"Najpierw metro i obwodnica"

Jak dowodzi Stowarzyszenie Żoliborzan skrzyżowanie z Wisłostradą stałoby się węzłem komunikacyjnym dwukrotnie większym do dzisiejszego skrzyżowania. Nie w smak im także przywrócenie skrętu w lokalną uliczkę Czarnieckiego i likwidacja przejścia dla pieszych przy Kępie Potockiej (między Czarnieckiego a Wisłostradą nie byłoby żadnego). Upomina się także o zieleń po drugiej stronie Wisły, wykazując, że 75-metrowy pas betonu wchłonąłby jedyny skwer w okolicy – przy ul. Kotsisa.

Żoliborzanie wskazują też istotniejsze inwestycje, który powinny mieć zagwarantowane finansowanie, zanim ruszy budowa mostu: II linii metra do stacji Rembielińska, wciąż odkładana obwodnica Pragi od ronda Wiatraczna do ronda Żaba oraz drugi odcinek samej Trasy Krasińskiego od Jagiellońskiej do Odrowąża. - Nie chcemy kolejnej niedokończonej trasy mostowej – piszą i postulują ograniczenie skali inwestycji.

Krasińskiego jak Świętokrzyska?

Wcześniej o wariancie z jedną jezdnią dla samochodów i szerokim pasem rowerowym mówił wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. Taka wersja byłaby ratuszowi na rękę, bo można pracować na istniejącym projekcie. Nie rozwiązuje to jednak newralgicznej dla żoliborzan części inwestycji, czyli kształtu trasy od Wisłostrady do placu Wilsona.

- To jest temat do poważnych analiz i dyskusji. Na pewno nie może to być most tranzytowy. Należy postawić pytanie, czy jest tam szansa na duży ruch pieszych i rowerowy. Osobiście uważam, że nie, dlatego skłaniałbym się raczej ku wersji z jednym pasem dla samochodów. To rozsądna propozycja – komentuje dr Michał Wolański z Katedry Transportu Szkoły Głównej Handlowej. - Jeśli most miałby po jednym pasie w każdą stronę, taka sama powinna być ul. Krasińskiego. Niech wygląda tak jak Świętokrzyska, szerokie chodniki, fajne parkingi, zieleń. Przy okazji można odsunąć ruch od domów przy ul. Krasińskiego – dodaje.

Przychyla się też do stanowiska, że inwestycja ma sens, jeśli zostanie zrealizowana w całości, czyli z połączeniem Jagiellońskiej i Odrowąża na torami kolejowymi. Innego zdanie są władze, przekonane, że prędzej czy później drugi etap inwestycji i tak zostanie zrealizowany. – Róbmy to fazami, budujmy to, na co mamy pieniądze, nie odkładajmy do świętego nigdy – apeluje Grzegorz Gadecki, wiceburmistrz Targówka.

"Bezsensowny kadłubek"

Koncepcję pieszo-rowerowo-tramwajową uważa za kadłubkową. – Bez mostu dla samochodów nie ma sensu mówić o trasie. To są naczynia połączone. Ktoś zaprojektował przeprawę wybiegającą w przyszłość i to jest w porządku. Nie przekreślajmy tego – tłumaczy. - Nowa przeprawa daje możliwość rozkładania ruchu. Na poprzemysłowych terenach Żerania zamieszka wkrótce 15 tysięcy ludzi, samo Bródno to 80 tysięcy zameldowanych mieszkańców. Tyle mówi się o rewitalizacji prawobrzeżnej Warszawy, a to także infrastruktura. Dość asymetrii w rozwoju – przekonuje Gadecki.

Mimo różnic podkreśla, że jest dobra klimat do dyskusji z mieszkańcami i władzami Żoliborza. Dopuszcza kompromis, ale w tylko ramach istniejącego projektu. – Dwa pasy, jeden pas plus buspas? Organizacja ruchu to rzecz wtórna. Wyłoni się po konsultacjach społecznych – zauważa.

A może bez tramwajów?

Na pewno jest o czym dyskutować. Dr Wolański wkłada kij w mrowisko i podaje w wątpliwość kwestię, co do której obie strony są zgodne.

- Mam poważne wątpliwości, czy to będzie uczęszczana trasa tramwajowa. Bo co ona daje? Przybliża trochę Bródno to stacji metra Plac Wilsona. Ale nie zapominajmy, że na Jagiellońskiej jest szybki tramwaj, który daje połączenie ze stacjami Dworzec Gdański i Dworzec Wileński. Tramwaj należy budować tam, gdzie relacja ma duży potencjał, tutaj go nie dostrzegam. Proponowałbym most z rezerwą na tramwaj, stworzenia buspasa, który w przyszłości mógłby się stać trambuspasem. To rozwiązanie, które dobrze sprawdziło się na trasie WZ, którego niestety nikt nie chce powtarzać w innych miejscach. To błąd – podsumowuje. Nowa przeprawa ma być pierwszym w Warszawie mostem łukowym. Miasto planuje, że będzie gotowy w 2017 roku. Projekt niespodziewanie wyciągnięto z "zamrażarki" w lipcu:

Prezydent Wojciechowicz o inwestycjach

Piotr Bakalarski

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl