Działacze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze apelują, by stolica - wzorem Berlina, Wiednia czy Mediolanu - wyznaczyła na jezdniach tymczasowe pasy dla rowerów. - Bez wprowadzenia zmian wiele osób wybierze samochód, co będzie zabójcze dla Warszawy, lokalnej gospodarki i naszego zdrowia - przekonują aktywiści.
"Prezydent Trzaskowski domagał się od rządzących uruchomienia rowerów miejskich, niestety zapomniał, że sam ma wpływ na infrastrukturę rowerową w Warszawie" - zwraca uwagę MJN i wskazuje, że plan wyznaczenia tymczasowych pasów dla rowerów ma już Kraków i Poznań.
Berlin, Mediolan i Helsinki
Aktywiści, w liście skierowanym do prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego, powołują się na dane Zarządu Dróg Miejskich. Ze statystyk drogowców wynika, że w marcu na ulicach Warszawy samochodów było o ponad połowę mniej. Nie oznacza to jednak poprawy bezpieczeństwa.
"Jednocześnie ograniczone możliwości przewozowe komunikacji miejskiej połączone z wymogiem zachowania fizycznego dystansu powodują, że rower staje się coraz lepszym narzędziem do przemieszczania się. Dostrzegając to Berlin wyznaczył na jezdniach dodatkowe tymczasowe pasy rowerowe, aby ułatwić mieszkankom i mieszkańcom bezpieczne dojazdy do pracy" - dowodzą aktywiści.
I podają kolejne przykłady miast, w których władze zdecydowały się na udostępnienie jezdni rowerzystom. To Barcelona, Wiedeń, Helsinki, Paryż, Walencja, Budapeszt oraz Mediolan, którego władze zapowiedziały, że latem wyznaczą takie pasy na 35 kilometrach ulic.
Chcą 20-34 kilometrów nowych pasów
MJN przekonuje też, że mimo małej popularności pasów rowerowych w stolicy (udział na poziomie niecałych 7 procent, czyli 44 kilometry), to właśnie one są najlepszym rozwiązaniem dla rowerzystów. Ich zdaniem pasy radykalnie poprawiają bezpieczeństwo, zapewniają płynność ruchu, a jednocześnie oddzielają ruch rowerowy od pieszego i samochodowego.
"Wnosimy o jak najszybsze wyznaczenie 20-34 kilometrów tymczasowych pasów dla rowerów na trzecim bądź drugim pasie jezdni ulic ewentualnie na pewnych odcinkach dopuszczenie ruchu rowerów na buspasie" - apelują aktywiści i podają konkretne lokalizacje na mapie.
"Nowe pasy ułatwią bezpieczny dojazd do pracy osobom, które nie mogą pracować zdalnie, a mają możliwość wyboru poruszania się rowerem zamiast komunikacji miejskiej. Bez wprowadzenia zmian polegających na ułatwieniach dla rowerzystów na ulicach miasta wiele osób wybierze samochód, co będzie zabójcze nie tylko dla Warszawy, ale też dla lokalnej gospodarki i dla naszego zdrowia" - wymieniają aktywiści.
Powrót wypożyczalni miejskich rowerów
Na ostatniej konferencji w sprawie odmrażania gospodarki i życia publicznego, premier Mateusz Morawiecki był pytany o przywrócenie wypożyczalni rowerów miejskich. Odpowiedział, że rząd planuje dopuścić taką możliwość w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
- Myślimy o tym, by w krótkim czasie przywrócić rowery miejskie. Tylko bardzo gorąco zachęcam do tego, żeby nie tylko służby miejskie, ale też by każdy, kto może i chciałby korzystać z tego typu dodatkowych sprzętów, nosił przy sobie jakiś środek dezynfekcyjny. Po to, żeby nie było zakażeń - mówił premier. - W bliskim etapie, w ciągu dwóch tygodni albo wcześniej, chcemy dopuścić taką możliwość - zapowiedział.
Opublikowane w sobotę w Dzienniku Ustaw najnowsze Rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii przewiduje, że z rowerów miejskich będzie można z powrotem korzystać od środy, 6 maja.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24