Rzeczniczka prasowa ratusza Karolina Gałecka wyjaśnia, że w związku ze zmianą rozporządzenia ograniczającego poruszanie się, coraz więcej osób jest na ulicach i coraz więcej może podróżować komunikacją. "Veturilo to alternatywny środek lokomocji. Dajmy mu szansę" - napisała na Twitterze Gałecka.
"Nie widać uzasadnienia"
Ratusz w komunikacie wskazał, że Polska jest prawdopodobnie jedynym państwem w Europie, które zakazało, na poziomie ogólnokrajowym, korzystania z rowerów miejskich. Dodano, że zniesienie obostrzeń związanych z przemieszczaniem się w celach rekreacyjnych, a także otwarcie parków, lasów i bulwarów, prawdopodobnie wpłynie na wzrost liczby pasażerów.
"W tym kontekście nie widać uzasadnienia dla utrzymywania zakazu korzystania z rowerów miejskich" - uważają urzędnicy i jednocześnie przypominają przy tym, że warszawskie Veturilo jest ważnym elementem układu transportowego stolicy.
Rowery zablokowane
Urząd zwrócił też uwagę, że Warszawa, przed wprowadzeniem zakazu używania Veturilo, wspólnie z operatorem systemu – firmą Nextbike Polska – regularnie dezynfekowała kierownice, siodła, linki z kodem, a także ekrany dotykowe w terminalach stacji.
Od końca marca, w związku z zakazem korzystania z rowerów miejskich, terminale Veturilo są wyłączone, a rowery zablokowane.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl