Oskar Szafarowicz, młody działacz PiS, poinformował na swoim facebookowym profilu, że zapadła decyzja o wszczęciu postępowania Komisji Dyscyplinarnej Uniwersytetu Warszawskiego w jego sprawie. "Już dziś mogę zadeklarować: ani na krok się nie cofnę i nie ukorzę" - zadeklarował.
Decyzja o rozpoczęciu postępowania Komisji Dyscyplinarnej UW - jak informuje młody działacz - została podjęta 9 sierpnia. "Z perspektywą ukarania mnie z najostrzejszym relegowaniem z uczelni włącznie" - dodał. "Już dziś mogę zadeklarować: ani na krok się nie cofnę i nie ukorzę. Zamiast płynąc z głównym nurtem akademickiej politycznej poprawności, popłynę pod prąd, może fale lewicowych cenzorów mnie nie zniosą na brzeg".
Do wpisu dołączył zdjęcie koperty, w której otrzymał pismo.
"Gdy przeczytałem zarzut (aktywność publiczna, w tym w mediach społecznościowych, nie licująca z godnością studenta), gdy usłyszałem, że na studiach na UW, to lepiej odpuścić sobie zaangażowanie w działalność w Prawo i Sprawiedliwość, manifestację przywiązania do patriotycznych wartości i konserwatywnych poglądów, że przed wyborami trzeba 'symbolicznie napiętnować' to przez chwilę się zawahałem - kto tu jest szalony?" – napisał.
Jako pierwszy o sprawie poinformował portal Interia.
Do sprawy odniósł się już Przemysław Czarnek, minister edukacji. "Panie Oskarze @Szafarowicz2001, zapraszam Pana na spotkanie w celu omówienia mojego wystąpienia do Rektora Uniwersytetu Warszawskiego w tej sprawie. Komisja dyscyplinarna uczelni nie jest od tego, by angażować się politycznie po jakiejkolwiek stronie. Pakiet Wolności Akademickiej zobowiązuje uczelnie do poszanowania wolności nauczania, wolności słowa, badań naukowych i szeroko wyrażania przekonań światopoglądowych, religijnych i filozoficznych" - napisał na Twitterze.
Panie Oskarze @Szafarowicz2001, zapraszam Pana na spotkanie w celu omówienia mojego wystąpienia do Rektora Uniwersytetu Warszawskiego w tej sprawie. Komisja dyscyplinarna uczelni nie jest od tego, by angażować się politycznie po jakiejkolwiek stronie. Pakiet Wolności Akademickiej… https://t.co/bbmUYnZYbG
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) August 22, 2023
Od "oddolnej inicjatywy" do dwóch państwowych posad
Oskar Szafarowicz dał się poznać jako jeden z trzech twórców kanału "Okiem młodych", który założył na TikToku w sierpniu 2022 roku razem z dwojgiem członków Młodzieżowej Rady Sprawiedliwości stworzonej przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Powstało wtedy też podobne konto na Twitterze. Grzegorz Łakomski z tvn24.pl, który przyglądał się rozwojowi kanału, w swoim artykule zauważył, że inicjatywa wystartowała "krótko po tym, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że 'młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonu' i zapowiedział 'kontrakcje'". Sami twórcy zaprzeczyli, że kanał powstał z inicjatywy polityków i zapewniali, że jest jedynie "oddolną inicjatywą trójki przyjaciół".
Jednak Oskar Szafarowicz w ramach "Okiem młodych", a później także w prywatnej działalności (kanał "Okiem młodych" na TikToku przestał działać w styczniu 2023 po domniemanym "ataku hakerskim") wyłącznie chwalił rząd i ostro krytykował polityków opozycji, głównie Donalda Tuska. Jego postawa została doceniona przez PiS: jest regularnie zapraszany na partyjne wydarzenia, gdzie fotografuje się z najważniejszymi politykami. Na początku lutego Wirtualna Polska poinformowała, że Szafarowicz został zatrudniony w państwowym Krajowym Zasobie Nieruchomości jako młodszy specjalista ds. promocji. W kwietniu zaczął prowadzić program w Telewizji Republika i zaczął pracę w państwowym banku PKO BP. Wirtualna Polska ujawniła, że nie spełniał warunków rekrutacji na stanowisko, które zajął, czyli specjalisty w "obszarze prezesa zarządu, pionie zarządzania personelem, w biurze zarządzania wartością pracownika, w zespole planowania i sprawozdawczości". Miał się tam zajmować "pozyskiwaniem młodych pracowników".
Źródło: tvn24.pl/konkret24.tvn24.pl