Kolejny rekord poziomu Wisły - 41 cm. "Sytuacja bezprecedensowa"

Niski stan wody w Wiśle
Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Z dnia na dzień Wisła bije kolejne rekordy niskiego stanu wody. W piątek popołudniu wodowskaz na rzece pokazał tylko 41 cm.

W tym tygodniu poziom rzeki systematycznie się obniża i bije kolejny rekordy. We wtorek poziom Wisły na wodowskazie wyniósł 44 cm, a w czwartek popołudniu już tylko 42.

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wodowskaz na rzece wskazał w piątek tylko 41 cm.

Wisła nie wyschnie

Eksperci uspokajają, że królowej polskich rzek nie grozi wyschnięcie. – Przyznam, że nie spotkałem się z taką sytuacją w naszym regionie – mówi dr hab. Tomasz Okruszko, hydrolog ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiej.

Dodaje jednak, że fachowcy nie spodziewali się aż tak długiej suszy. – To sytuacja bezprecedensowa, jednak warto zauważyć, że to już trzeci rok z rzędu, gdy notujemy taką niżówkę oraz suche późne lata i jesienie – zauważa hydrolog.

Powrót rzeki do stanu sprzed suszy może jednak trochę potrwać. – Potrzebujemy długotrwałych opadów, około 2-3 tygodni, szczególnie w Polsce południowej i centralnej, by Wisła wróciła do swojego przeciętnego stanu – ocenia Okruszko.

Niski poziom wody w Wiśle

Bez promów

Niski poziom wody w Wiśle odbija się na turystyce rzecznej. Zarząd Transportu Miejskiego odwołał kursy tramwaju wodnego, promów oraz rejsy statkiem do Serocka.

Przelot dronem nad Wisłą:

Dron nad wyschniętą Wisłą

jb/sk

Czytaj także: