- Chcielibyśmy, by każdy mógł zobaczyć najwęższy dom świata, ale nie jest to takie łatwe. To specyficzne miejsce, chcemy uniknąć sytuacji, że przed domem ustawi się długa kolejka – mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Sylwia Szymaniak z Fundacji Polskiej Sztuki Nowoczesnej, kuratorka projektu.
Najwęższy dom na świecie otwarto w sobotę na rogu ul. Chłodnej i Żelaznej. Mieszkanie dla artystów zostało wciśnięte w szczelinę między budynkami o szerokości od 152 cm do zaledwie 92.
Na otwarciu pojawiło się kilkaset osób, ale weszli tylko Ci, którzy wcześniej się zapisali.
"Mnóstwo światła", "Czułbym się tam super"
Osoby, którym udało się w sobotę obejrzeć wnętrze, nie ukrywały zachwytu:
- Spodziewałam się ciemności, jakiejś klaustrofobicznej klatki, a przez użyte materiały, przezroczyste, transparentne, w całym domu jest mnóstwo światła - mówiła w rozmowie z PAP romanistka, pani Ewa z Warszawy, która przyszła z siostrzenicą - studentką ASP.
- Ta przestrzeń jest wykorzystana tak maksymalnie, że mieszkając tam, czułbym się super - powiedział PAP po wyjściu z budynku Tomasz Dubiel z Warszawy.
Zapisz się na zwiedzanie
- W przyszłości będziemy organizować zwiedzanie domu Kereta, ale tylko w kameralnych, małych grupach. Każdy może się zapisać. Wystarczy wysłać maila na adres domkereta@gmail.com – mówi Szymaniak i dodaje, że zwiedzanie zostanie rozłożone na kilka miesięcy.
Trzeba się uzbroić w cierpliwość.
lata/mz