Stołeczna policja dostała w sobotę wieczorem informację, że na pokładzie jednego z samolotów lecących do Warszawy może znajdować się niebezpieczny ładunek.
Chodziło o samolot firmy Wizz Air, który leciał z gruzińskiego portu w Kutaisi. Informacja w tej sprawie dotarła do naszego reportera Artura Węgrzynowicza.
- Około godziny 21.55 otrzymaliśmy informację, że na pokładzie jednego z samolotów może znajdować się niebezpieczny ładunek - potwierdza Gabriela Putyra z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jak dodaje, policjanci pojechali na lotnisko. - Samolot wylądował po godzinie 23, funkcjonariusze przystąpili do sprawdzenia samolotu oraz bagaży pasażerów. Wynik był negatywny - przekazuje policjantka.
Informację potwierdza również Piotr Rudzki z warszawskiego portu. Zaznacza, że podjęto "działania zgodne z procedurami". Pasażerowie musieli liczyć się z utrudnieniami.
Osoby śledzące Flight Radar dostrzegły, że dwa samoloty pasażerskie krążyły nad Łodzią zamiast wylądować w stolicy. Ostatecznie maszyny miały być przekierowane do Katowic.
Informowaliśmy o surowym wyroku za fałszywy alarm na lotnisku w Modlinie:
Surowy wyrok za alarm w Modlinie. "Za głupi żart oskarżony musi zapłacić"
Źródło: tvnwarszawa.pl