Przez kilkanaście minut metro nie kursowało pomiędzy Dworcem Gdańskim a Młocinami. Napięcie zostało wyłączone, a pociągi stanęły, bo w tunelu wszedł grafficiarz.
- Nasi pracownicy zauważyli na kamerach monitoringu niezidentyfikowanego mężczyznę, który spacerował po tunelu za stacją Marymont. Ze względów bezpieczeństwa musieliśmy wyłączyć napięcie i wyprowadzić go na peron - poinformowała nas Anna Bartoń z Metra Warszawskiego.
Na miejsce wezwano policję. - Zawsze w takich przypadkach, przekazujemy osoby które znajdowały się w tunelu pod opiekę funkcjonariuszy - dodała Bartoń.
Jak dowiedzieliśmy się od Ewy Sitkiewicz z zespołu prasowego stołecznej policji, mężczyzna przez którego wstrzymano kursowanie pociągów, okazał się graficiarzem.
md/b