Jak juz pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, w najnowszym raporcie Congestion Index 2012 Warszawa znalazła się na trzecim miejscu wśród najbardziej zakorkowanych miast w Europie.
- Czy Paryż jest bardziej, czy mniej zatłoczony? Trzeba by sprawdzić metodę, którą stworzono ten ranking. Do tej metody nie mamy dostępu – komentował wyniki rankingu Galas. Miejski inżynier ruchu przekonywał jednocześnie, że na wynik mają wpływ wszystkie inwestycje, które są w tej chwili w Warszawie realizowane.
Za rok będzie lepiej?
- Przybywa nam ulic, to się wiąże z realizacją obwodnicy ekspresowej. Gdy będziemy jej mieć połowę, to sytuacja komunikacyjna Warszawy się zdecydowanie poprawi. Myślę, że w przyszłym roku już ta sytuacja powinna być inna - przekonywał Galas.
Podkreślił, że w ten sposób Warszawa nadrabia wieloletnie opóźnienia inwestycyjne.
Galas dodał także, że miasto stawia na komunikację miejską co wpływa na sytuację pozostałych kierowców. - Gdybyśmy zlikwidowali 47 km pasów autobusowych to zdecydowanie by się poprawiły warunki ruchu, chociażby na Trasie Łazienkowskiej, czy w Al. Jerozolimskich. Stawiamy na komunikację miejską, w związku z tym gorsze są warunki dla pojazdów indywidualnych – mówił inżynier.
Dodał, że miasto nie przewiduje dalszej realizacji pasów autobusowych. Zapowiedział jednak, że będą powstawać warunki dla rozwoju komunikacji rowerowej, a w przyszłorocznym rankingu zakorkowanych miast, Warszawa "spokojnie będzie mogła zająć około 10. miejsca”.
Warszawa zakorkowana. Gorzej tylko w Moskwie i Stambule
Podstawowy wskaźnik raportu Congestion Index 2012 to średni poziom korków. Dla Warszawy wynosi on 42 proc. Oznacza to, że każda podróż przez stolicę jest o 42 proc. dłuższa, niż przy pustych ulicach. Dane te mają konkretne przełożenie na czas spędzony w samochodzie. Jeżeli w 2012 jeździliśmy codziennie na trasie, która zajmuje 30 minut, to korki zjadły nam 105 godzin.
Wynik ten daje nam niechlubne, trzecie miejsce wśród 59 największych miast Europy. Uplasowaliśmy się za Moskwą i Stambułem.
lata/par