Dachowanie busa w Kołbieli. "Kierowca mógł zasłabnąć albo zasnąć"

Relacja reporterki z miejsca zdarzenia
Źródło: TVN24
W Kołbieli, na trasie Warszawa-Lublin doszło w niedzielę do poważnego wypadku. Dachował bus przewożący kilkunastu pasażerów. 10 trafiło do szpitala. Policja wyjaśnia przyczyny zderzenia.

Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 17 w miejscowości Kołbiel (niedaleko Otwocka).

- Tuż po godz. 15 policjanci otrzymali informację, że ok. 200 metrów od ronda w Kołbieli w kierunku Lublina doszło do dachowania samochodu typu bus. Mam informację o 15 osobach rannych. Był to bus relacji Puławy-Warszawa – powiedział na antenie TVN 24 Jarosław Sawicki z otwockiej policji.

Wypadek w Kołbieli

Potem okazało się jednak, że liczba rannych jest mniejsza. - Busem jechało łącznie 17 osób, hondą jedna. 10 z nich trafiło do szpitala - ustalił na miejscu zdarzenia reporter tvnwarszawa.pl Dawid Krysztofiński. Stołeczna policja potwierdziła tę liczbę poszkodowanych.

Jak dowiedziała się reporterka TVN 24 Ewa Paluszkiewicz ranni trafili do szpitali w Górze Kalwarii, Mińsku Mazowieckim i Otwocku z niegroźnymi obrażeniami.

- W szpitalu wciąż przebywa 5 osób. Ich życiu nic nie zagraża - poinformował w poniedziałek rano Sawicki.

"Mógł zasłabnąć albo zasnąć"

Zanim bus przewrócił się na dach, doszło do zderzenia z samochodem osobowym. Według wstępnych ustaleń policji, honda jadąca ze stolicy z niewyjaśnionych przyczyn zjechała na lewy pas i uderzyła w busa.

Policja przesłuchała część uczestników wypadku. - Bierzemy pod uwagę dwie hipotezy. Kierowca hondy mógł zasłabnąć albo zasnąć. Na tym etapie nie można też wykluczyć awarii samochodu - wyjaśnił w poniedziałek Sawicki.

Jak dodał policyjny biegły będzie badał hondę.

W wypadku rannych zostało 10 osób

"Wyszli o własnych siłach"

W akcji ratunkowej brały udział policja, straż pożarna oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Justyna Sochacka z LPR poinformowała, że większość z rannych osób z uszkodzonego busa wyszła o własnych siłach.

- Jedynie kierowca samochodu, który uderzył w busa był wyciągany przez strażaków. Śmigłowcem został przewieziony do jednego z warszawskich szpitali. Jego stan ogólny jest dobry - powiedziała rzeczniczka LPR. Mężczyzna ma złamaną rękę.

Były utrudnienia

Droga była zablokowana w obu kierunkach przez ponad cztery godziny. Kierowcy korzystali z objazdów.

Pierwszą informację o wypadku dostaliśmy na Kontakt 24.

bf/b,ec

Czytaj także: