Aleksandra Łogusz, w sieci znana jako Blogusz, pochodzi z Bielska-Białej. - Mieszkam w Warszawie od niedawna, niecałe dwa i pół roku. Przyjechałam do tego miasta do pracy, a ponieważ miałam dużo wolnego czasu w środku tygodnia, kiedy wszyscy moi znajomi pracowali - zaczęłam robić mniejsze i większe wyprawy i fotografować z perspektywy niedostępnej dla każdego - opowiada nam fotografka.
"Jestem dumna z Warszawy"
Wycieczki na dachy pozwalają pokazać miasto z innej strony, niż "perspektywa chodnika".
- To nowoczesne, zielone miasto, mające aspiracje do tego, by stać się centrum tej części Europy. Warszawa, pomimo swojej tragicznej historii, powstała z popiołów i rośnie w siłę. Powinniśmy być dumni z tego, ile osiągnęliśmy w tak krótkim czasie wolności - ocenia.
Podkreśla, że to właśnie dzięki temu, że nie jest rodowitą warszawianką, zwraca uwagę na rzeczy, do których mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić, na które nie zwracają uwagi.
- Pierwszy raz Warszawę odwiedziłam w 1996 roku. Jestem zachwycona tym, jak pięknie to miasto rośnie i się rozwija. Poprzez swoje zdjęcia chcę przekazać moim odbiorcom, że perspektywy są dobre, że Warszawa i Polska zmieniają się na lepsze, że idzie ku dobremu - zapewnia. - Każde zdjęcie powstaje dzięki ogromnej pracy i wysiłkowi, ma swoją historię i wszystkie traktuje wyjątkowo, jak moje dzieci - przekonuje. Jednak udaje nam się namówić ją na wybranie swoich trzech ulubionych fotografii.
"Sen o Warszawie"
- To Warszawa późną zimą. Wieżowce na tej fotografii jawią się jak ziemia obiecana, a samo zdjęcie jest dla mnie symbolem Warszawy. Mnóstwo ludzi co roku przyjeżdża tutaj w poszukiwaniu lepszego życia, pracy, kariery. A droga do szklanych wieżowców jest bardzo długa - opisuje autorka.
W 2014 roku magazyn "Warsaw Insider" przyznał jej fotografii "Sen o Warszawie" tytuł zdjęcia roku.
"Pasteloza"
To zdjęcie zrobione z pokładu samolotu. - Kolorowe bloki na Chomiczówce, każdy w mocnym, jaskrawym kolorze. Razem wyglądają jak kredki w pudełku, czekające na to, by ubawić nam rzeczywistość - autorka.
"Fale"
Fotografia Alej Jerozolimskich to jedna najbardziej znanych prac Blogusz. - Przejeżdżamy nimi setki razy, ale z perspektywy dachu wyglądają naprawdę niesamowicie. Niektórzy widzą w nich San Francisco, inni morskie fale, zjeżdżalnie, lub wielką nowoczesną autostradę pośrodku wielkiej metropolii - opowiada nasza rozmówczyni.
Blogusz publikuje głównie w sieci. Jej stronę na Facebooku lubi ponad 4 tysiące osób. W planach ma założenie autorskiej strony internetowej ze zdjęciami i opisami budynków, z których robi zdjęcia. Jej prace znalazły się w książce varsavianisty Jarosława Zielińskiego "Złota 44 i inne warszawskie niebotyki".
Wyprawa na dach Rondo 1 w obiektywie naszej kamery:
W drodze na dach Rondo 1
Warszawa z wyjątkowej perspektywy
kś/b
Warszawa z wyjątkowej perspektywy