35-latek, który w piątek, w Markach staranował siedem samochodów, jest niepoczytalny i nie usłyszy zarzutów - dowiedział się nieoficjalnie portal tvnwarszawa.pl. Mężczyznę wcześniej przebadano na obecność w organizmie alkoholu i narkotyków. Nie był ani pijany, ani odurzony.
Mężczyznę przebadano i przesłuchano na komisariacie. Został już wypuszczony. - Kierowcę odebrała rodzina, pod której jest opieką. Nie usłyszy żadnych zarzutów - powiedział nam Piotr Świstak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Staranował siedem aut, chciał uciec. Zatrzymali go inni kierowcy
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, mężczyzna jest niepoczytalny. Wcześniej był leczony psychiatrycznie. W związku z tym nie może odpowiadać za swoje czyny.
Staranował 7 aut
35-letni kierowca staranował 7 aut markach w piątek po południu. - Kierujący zastał zatrzymany w rejonie skrzyżowania ul. Piłsudskiego z Fabryczną. O godz. 16.40 dostaliśmy informację, że mężczyzna jechał pod prąd ul. Szkolną. Na ul. Piłsudskiego doprowadził do kolizji 7 aut - przekazał Piotr Świstak z komendy stołecznej policji.
Jak dodał, nikt nie został ranny. Do zdarzenia doszło ok. godz. 17. Jak informowali świadkowie, kierujący fordem chciał na piechotę uciec z miejsca zdarzenia. - Został zatrzymany przez innych kierowców - dodał Świstak.
AUTA STARANOWANE W MARKACH:
ep/r
Zderzenie w Markach
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl